Temat: Nasze pogaduchy

może być ????
Wiesz co Tris, nie jest źle, t były pierwsze nasze spotkania, ona takie wzorce wyniosła z domu, nie wiedziała że to jest cos złego, serio.... potem wiele razy o tym gadałysmy - dzis jest naprawde super ale musiałam ja wielu rzeczy nauczyc - jak byłam w ciązy to cały czas mówiła że chodze jak na chłopca i tiakie tam... jak urodziła sie Viki to niby była szczęśliwa ale jednak taka - wiesz... nie do końca...
Pasek wagi
W ogóle sistra Rjest dziwna strasznie, mysle ze nie zaznala milosci w domu - R natomiast to oczko w glowie mamuni... nie wiem skad takie cos sie bierze - jak mozna tak dzielic ludzi na kobiety i mezczyzn :-( smutne to bo wynika z niewiedzy... z "tępoty"
Pasek wagi
To kobitka ze wsi, takiej naprawdę wsi zabitej dechami...
Pasek wagi
Z reszta nie warto o tym...
Pasek wagi
dobra laski idę tego torta kończyć bo  sie nie wyrobie :D
Viki, ale moja tesciowa tez tak ma, D to jej oczko w glowie, a jego siostra, to do gotowania i do sprzatania. kompletnie tego nie pojmuje, ale ona sie na wsi wychowywala, wiec moze stad ma takie zagrania
Strasznie ja to dziwiło, że R się dziećmi zajmuje, że je przewija, że je karmi - przecież to kobieta powinna :-) Teściu się świetnie zajmuje Matim ale pielucha czy łyżka to już go w ręce parzą, ale parę razy go zawstydziłam i tez się już bardzo zmienił - cieszy mnie każdy najmniejszy przejaw nowoczesności w nich i to jak teściowa mi skałada zyczenia na święta -a żebyś dalej tak swietnie wychowywała swoje dzieci jak do dzis :-) wzruszam się - bo strasznie mi zależało żeby sie do mnie przekonała a nie było łatwo - w końcu jestem tylko kobietą i to jeszcze ta najgorsza która jej synusia zabrała :-/
Pasek wagi
dokładnie, to ta wiejska ciemnota chyba... oni tam żyją w innym świecie... nie umiem tego zrozumieć... mój R właśnie dziś z rodzicami pojechali na wieś na chrzest - jak ja się ciesze że się rozchorowałam :-D
Pasek wagi
hihi
widzę że doświadczenia podobne, ale wiecie ja się na swojego tak nie złoszcze bardzo, bo wile innych rzeczy musi robić, jak przy domu; śnieg w lecie trawa, drzewo do spiłowania, i cały remont domu robi co tylko umie, podłogi, okna wymienia sam, maluje pokoje, gładź położy itd, kupę roboty ma, gdyby nam przyszło zapłacić komuś za to nawet byśmy połowy nie zrobili, altankę przy domu zrobił sam, więc odpuszczam mu gotowanie, pranie, sprzątanie, ale nie znaczy że nie pomaga, jak poproszę to okna,podłogi umyje.....nie jest źle....

a ja może się złoszczę, że nic nie umie ugotować, bo u mnie w domu było na odwrót, dopóki tata był zdrowy to on gotował, robił nam kanapki, matka nic nie robiła.. i tak jej zostało,
przyniosła mi przed chwilą talerze na obiad i teraz czeka...az będzie...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.