Temat: Nasze pogaduchy

może być ????
Marini

hahha
nie podawaj się, ja swojego nie wychowałam, ale moja bratowa tak i to jak,....wszystko robi gotuje, sprząta,
a w domu nic nie robił , więc chyba się da,
u nas to pozamiatane już,,,,,,
ja swojego wychowuje, wczoraj przyszlam do domu, to podlogi pozmywal hehehehe, naczynia tez :D:D
w nagrode kupilam mu potrojnego whoopera w burger kingu, no jak z dziecmi ;)
dobre,
nie no mój pomaga jak musi, ale tak sam z siebie to nie zabardzo,
ostatnio naczynia tez zmywa, no i zmienil zdanie że zmywarka to jednak dobra rzecz...

Hej laseczki,wczoraj trochę pustych węglowodanów przyjęłam,dzisiaj też będę chlejeła-kurde na odwyk ze mną.
nie martw sie Krycha, ja na jutro umowilam sie z kumpela na mega deser :D  w tym tyg byla ladna dietka i cwiczenia wiec musze sie nagorodzic ;)

no dobra, ciekawosc zwyciezyla, zwazylam sie, zaraz sobie strzele pasiora, dla wszystkich ciekawskich ;p
Tris no wreszcie masz pasek.!!!Ja dzisiaj 73,6,ale jutro pewnie bedzie inaczej.Chyba muszę chlejeć skoro dzisiaj mniej ważę!!!ha,ha
Dziewczyny się pluskają w basenie,ciekawe czy się nie potopiły???
ja tez zawsze po chlaniu mniej waze, ale to dlatego ze alko odwadnia hehe ;p

ja sie dzisiaj uczyc powinnam, a tak mi sie nie chceee
nie pluskam sie w żadnym basenie
Sekcja sama pojechala

I niech mi juz nikt wiecej nie mowi "zrob cos, wyjdz gdzies" mam juz dosc próbowania
zawsze cos przeszkodzi

wstałam gotowa, spakowana wszyskto cacy
Ł sie najebał tak że głowa mała, poszedl jescze kumpla odprowadzic i wrocił 0:30
obijajac sie o przedpokoj poszedl do kibla i usnal tam na dobre 10 min... po ciemku siedział. wygoniłam do wyra
spał na siedząco
a od rana jęczy ze łeb go boli przeokrutnie.
dawno wódki nie pił . chyba to dlatego
no więc rano sie zebralam, wszystko cacy
Ł i mama mieli piecze nad Xawkiem
poszlam do lazienki
potem jak juz kurtke zakladalam okazalo sie ze dziecka nie ma
wyszło za krate bo sobie otworzył zasuwe i wszystko
wyszedł do wind, zjechał na dół w piżamie i skarpetkach !!
i chciał na dwór isc
dobrze ze sąsiad z mieszkania obok akurat szedł to go zgarnął
ja w skarpetkach po bloku biegałam , jak go do domu przyniosłam i zszedł ze mnie strach to sie okazało ze za chwile mi autobus zwieje
a w polowie drogi do przystanku stwierdzilam ze już zwiał, a ja i tak czepka zapomniałam
no łzy w oczach ze wściekłości miałam
raz jeden gdzies mogłam wyjsc... i chuj wszystko strzelił
wróciłam do domu przebrałam sie w piżame zapakowałam do wyra i wyłam.....
mam dziś wszystko w dupie
jestem zła
jest mi przykro
boli mnie głowa

dzis siedze w łóżku i szydełkuje....
Szaya nie denerwuj się,jak nie dzisiaj to za tydzień,basen nie ucieknie.
Synuś niezły giguś,ale dobrze że ten sąsiad był--musisz teraz bardzo uważać!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.