Jestem już w domu :))) Wakacje w sumie sie udały, choć pogoda była w kratkę, jak to nad polskim morzem.
Poza tym baardzo dużo spacerów, ciągły ruch, troche grzechów dietkowych - stanęłm wczoraj niepewie na wadze - kilogram mniej!!! Zaraz zmieniam pasek :))