ćwiczyłam dziś rano, a dodatkowo 20 minut hula-hop :)
Teraz czas wziąć się do pisania, bo muszę poprawić prace na studia i momo że dzis |Dzień Dziecka, to mało będę z dziećmi. Cały czas obiecuje sobie nadrrobić to przez wakacje.
Zauważyłam,ze przy spadku wagi znikaja powoli moje problemy z poceniem sie, nie czuje juz tego potu tak jak kedyś, a bardzo mi to przeszkadzałow kontaktach z ludźmi. MAm też mniej wzdęć itp. CZyli poza sylwetka są też inne ważne zalety odchydzania. Czy Wy macie podobne spostrzeżenia? Piszcie.
siwulec1
1 czerwca 2008, 21:54Czesc gratuluje takiej sylwetki. mam pytanie czy moglabys mi napisac co to sa za cwiczenia A6W , bo czesto o tym czytam ale dalej nie wiem o co chodzi. dziekuje z gory .Ja jestem na diecie smacznie dopasowanej + fitness, jestem b.zadowolona bo udalo mi sie zrzucic ponad 10kilo.Ale jestem ciekawa co to jest A6W. Pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow pa
kawka24
1 czerwca 2008, 10:15DZIĘKI BARDZO ZA KOMENTARZ:)pytasz jakie ćwiczenia robiłam-z ręką na sercu-żadne!!!jestem tylko na diecie!a odnośnie pocenia się to również zauważyłam szokującą różnice.Gdy jadłam to co chciałam czyli same słodycze i fast foody podczas snu pocilam się tak bardzo,ze rano budziłam się mokra jak kura.Teraz gdy jem zdrowo i mało nie mam juz takich mokrych nocy:))pozdrawiam serdecznie i gratuluje wytrwałosci:)))