dobiega końca moja przygoda z a6w :) Nie męcza mnie juz tak bardzo te cwiczenia, tylko ciężko się do nich rano zabrać. Jednak robię je o okreslonej porze i mój organizm przyzwczaił sie do tego.
Dziś kolejny ladny dzień, a wieczorem trening.
Aha, wczoraj dostałam okres i waga powoli spada :)