jak dobrze pójdzie to już niebawem kolejna magiczna cyfra 100 będzie pokonana 😉
a dziś waga pokazała 100,3 kg
Ostatnio czuje się już zmęczony tym wszystkim. Szczególnie na jakiś imprezach rodzinnych czy spotkaniach ze znajomymi. Ale nie łamie sie i trzymam sie planu. Przychodzą takie chwile kiedy naprawde jest ciężko i już bym zjadł tego schabowego czy ziemniaczki albo ciasto - ale w duchu sobie mówię, że jeszcze nie teraz... przyjdzie czas to pozwole sobie na schabowego i na ziemniaczki, i nawet na ciasto.... ale nie teraz - trzymaj sie ustalonego bilansu. Nie psuj tego co osiągnąłeś.
I tak co rusz, jestem wystawiany na próby. Silna wola górą!
Janzja
19 lipca 2020, 13:45Ja też dotarłam do etapu zmęczenia, niestety jak sobie folgować to się nadrabia - chyba nie da się bezkarnie w połowie zrobić przerwy tylko trzeba zacząć uczyć się wprowadzać te "złe" produkty kontrolowanie po drodze. Dwie cyfry na horyzoncie - ahoj :D
syrenkowa
19 lipca 2020, 13:22A dlaczego ziemniaczków nie? Ziemniaczki to nie zbrodnia... Sosik do nich i owszem, ale same ziemniaczki wcinaj ile wlezie.
stasekzmarusyny
19 lipca 2020, 13:42Właśnie dlatego ze boje się tych sosów. Wole nie kusić losu🤣
syrenkowa
19 lipca 2020, 13:54Chyba, że tak :-) Gratuluję sukcesu, bo już chyba możesz o takim mówić :-)
mmMalgorzatka
19 lipca 2020, 09:47Coraz blizej wzgi dwucyfrowej.... Gratuluję