Śmiać się, czy płakać...Sama nie wiem. Wyliczam, przeliczam, nie dojadam, więc o co chodzi? Chyba trzeba zacząć się ruszać i to solidnie. Spacerki są fajne, ale nie dają praktycznie efektów. Dostałam od Was linki do filmików na YTubie i jutro rozpoczynam ćwiczenia 😃
Bardzo cieszę się, że spadłam 800g, bo dobre i to, ale na dwa tygodnie, to spodziewałam się chociaż spadku kilograma. Same przyznacie, że jakoś opornie. Tak poza tym, to rozpoczęłam urlop. Póki co, ogarniam chałupę. W poniedziałek wyjazd w góry i szaleństwa na stoku 🤪
Dziś: 1499kcal
Aktywność: spacer 5,2km
przymusowa
24 stycznia 2020, 11:16Nie płakać. Widocznie nie masz zatrzymań wody, więc to jest bardzo dobry spadek na pierwsze 2 tygodnie. Te, którym spadają lawinowo kg na początku diety cieszą się, ale nie ma się oszukiwać, to tylko woda + ew. jelita. Tłuszcz zaczyna ruszać w 3 tygodniu:)
perceptive.
23 stycznia 2020, 20:05Lepszy mały spadek niż żaden! 😁