dziewczyny... totalna załamka. ostatnie 3 dni byly strasznie.... zeżarłam milion słodyczy, chelb itd... jestem be-zna-dziej-na !! nie wiem co teraz, od jutra postaram sie znowu zaczac białkową.... musze schudnac bo czuje sie straaaaasznie :( 86,7 kilo..... masakra. :( poooooomocy :(