65- tyle waga pokazała mi w niedzielę rano. Smutno mi. Taka fajna dziewczyna ze mnie, a taka zapuszczona. Chciałabym się fajnie ubrać ale to, co mi się podoba jest za małe, albo kosztuje fortunę. A drogich rzeczy się przecież nie opłaca kupować, skoro lada moment schudnę, nie? Skóra też w nie najlepszej formie. Eh, bez pracy nie ma kołaczy...
tajemnicza007
22 czerwca 2010, 18:12Dokładnie.. sama powstrzymałam się z kupowaniem odzieży bo schudnę i co potem z tym zrobie :| Powdzenia;)