Dziś od samego rana: 8:00 owsianka na wodzie z cynamonem, suszoną żurawiną i kilkonastoma orzeszkami ziemnymi bez soli, 11:45 sałata lodowa z ogórkiem świeżym, chilli, oliwą z oliwek, 14:00 banan, 14:30 niestety 1 mała beza, 16:30 polędwica sopocka (3 plastry) z sałatą i woda, woda, woda. Póki co kiepsko z ćwiczeniami ale zrobiłam 20 brzuszków, kilka skłonów, chwilę ćwiczyłam ramiona z synkiem podnosząc go do góry (waży prawie 8kg). Może wieczorem uda mi się zrobić trening np. z Mel B.