To zbiory poobiednie a poleciałam jeszcze po 18 tej i przyniosłam ponad pół koszyka. Spotkałam sąsiada mówi"nic nie znajdziesz bo już za ciemno" a ja znajduje grzybki jak paznokieć. W ogóle technika zbierania to"na kolanach" bo grzybów jest tak dużo że nie opłaca się wstawać. Czegoś takiego jeszcze nie doświadczyłam choć pochodzę z regionów gdzie grzybów zawsze było mnóstwo. Dziś jadę po słoiczki bo już wszystkie które miałam są wykorzystane.
sarunia66
4 października 2022, 22:30Superowe grzybki :)) chyba w tym roku jakiś grzybny rok jest bo w wielu okolicach prawdziwy grzybowy wysyp jest .Fajne określenie - technika na kolanach :)) Ja tak ostatnio zbierałam maślaki .Na kolanach w jednym miejscu niemal całe wiadro :))
PACZEK100
4 października 2022, 09:47Piękne grzybki:) my się w sobotę wybieramy rodzinnie.