Masakra, postanowiłam w tym roku kupić karpia dopiero przed wigilią, żeby nie mrozić. Dziś od rana przez ten mój idiotyczny pomysł i od 12 zaczęłam polowanie. W sumie to zaczęłam już wczoraj. Dziś byłam w Kauflandzie, netto, Lidlu i nic, karpia brak. Dopiero w Biedronce było ostatnie 5 opakowań. Jest, szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie świat bez karpia smażonego na maśle