Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:(
27 listopada 2011
Zwolnienie mi się kończy, a ja wciąż czuję się beznadziejnie. Mała kręciła się w środku nocy, a ja ledwo do niej wstałam. Masakra jakaś:(((po śniadanku spałam i zaraz też się chyba położę. Może jutro będzie lepiej:)