Tak czy tak mam - 0,5 kg zgodnie z planem. Aktywności zaliczone....do 20 000 kcal spalonych kalorii na ten miesiąc brakuje mi 1200 - dlatego kończę i na spacer z psem ruszam:))
Bieg mikołajów odpuszczam z powodów logistycznych i zdroworozsądkowych ,ale... 11 listopada planujemy być u teścinki w Poznaniu. Wyszukałam dzięki pomocy ameisze dwa biegi na 10 km pod Poznaniem. Mąż obiecał ,że pojedziemy - na jeden oczywiście :)))
Ściskam całuję...i lecę z psem nad rzekę. BTW - kocham psa mojego :)))
holka
30 września 2013, 12:41Bardzo ładnie znikasz :) a piesek śmieszny :)
kemer
30 września 2013, 08:24Daj znać który to bieg, to może się spotkamy:)
nena111
28 września 2013, 20:23fajny piesek:)) A Tobie bardzo dobrze idzie-gratulacje:))
.wavesandcurls.
28 września 2013, 15:58ale slodziak! :) Gratuluje spadku :)
Skania79
28 września 2013, 15:20Gratki :) Prowadzisz się jak mercedes i to jest świnta prawda :) Podobnego psa widziałam w Zakopanem. Wabił się Buszmenek :) Górole to fajnie wymawioli :) Z fajnym akcentem :)
jestemaleznikam
28 września 2013, 15:02śliczna psinka :)
margolix
28 września 2013, 14:08Gratuluję spadku :)
mimi123
28 września 2013, 13:52no to swietnie ,ze spadek zaliczony pomimo paru grzeszkow :)
asia0525
28 września 2013, 13:41Jaki slodziak!!! Czasami trzeba zaszalec"!!
schmetterlingjojo
28 września 2013, 12:45sliczny:-)
Maarzenaaa
28 września 2013, 12:36:-))))))