no tak bo na wadze tylko 40 deko mniej... mysle ze czekam na @ i to moze byc przyczyną.. ale nie dam sie i walcze sumiennie dalej... do listopada plan musi byc wyrobiony, Narazie napawam sie wolnoscia od garów/ niestety jutro juz koniec laby.. i wszystko wróci do normalnosci.. Czy u was tez tak gorąco??? jutro trzeba bedzie na basen chyba skoczyc....pozdrawiam Kolezanki
powazniezmotywowana
29 sierpnia 2011, 12:3340 dkg mniej - to dla Ciebie słabiutku- wymagająca jesteś (!)- to dobrze :)Półmetek tuż tuż.. później już z górki. Idziesz jak rakieta. Muszę wziąć z Ciebie przykład, ja ostatnio jestem zbyt pobłażliwa dla siebie
PANDZIZAURA
26 sierpnia 2011, 19:19:) ukrop straszny ,rozpuszczam się :)