Dałam radę!!! Wprawdzie okupiłam ją trzema skrzydełkami więcej na obiad, ale bez tłuszczu :) więc liczy się jako sukces. Do tego godzina na rowerku. Świat szczupłych ludzi stoi przede mną otworem :) Wprawdzie waga dziś już drgnęła tylko o 100g :) ale to oznacza, że najwyższy czas, przestać ważyć się co dziennie.
Dzięki za wsparcie