znajdź w sobie wewnętrzną siłę.....inaczej się nie da......za jakiś czas sobie podziękujesz....trzymam kciuki żeby ten stresujący czas minął i byś znalazła motywację do pracy z samą sobą;))))
Dzięki :) ja zauważyłam, że jak dobiję do 63,9 kg to przerywam dietę, sabotuję sama siebie. Tyję do 66 kg, opamiętuję się i wracam do diety do 63,9 kg i w kółko.
latwo sie mowi, gorzez z wykonaniem, wiem bo sama zajadam stres, ale moze znalezienie czegos co pomaga na glowe a nie tuczy? Ja w pewnym momencie traktowalam silownie jako terapie. Doslownie, moj trener sie smial ze przychodze na sesje terapeutyczna, nie na trening, bo polowe treningu przegadalam o robocie, druga polowe nie moglam gadac bo mnie zawsze przecioral tak, ze zaden stres mi juz nie byl w glowie... Nie mowie - zacznij dzwigac, ale sprobuj znalezc COS, jak nie przysiady ze sztanga t moze medytacja (ja osobiscie nie znosze, ale niektorym pomaga)
Mi sam ruch pomaga, czy to bieganie, czy spacer czy siłownia. Jak poćwiczę to się nie obżeram, akurat miałam przerwę od ćwiczeń i oto efekt. Wczoraj udało mi się przerwać ciąg obżarstwa i lecimy dalej.
Aneczka2395
7 maja 2025, 10:16
U mnie pomaga brak słodyczy w domu. Czego oczy nie widzą.... . Powodzenia 🙂
dorotka27k
8 maja 2025, 13:34znajdź w sobie wewnętrzną siłę.....inaczej się nie da......za jakiś czas sobie podziękujesz....trzymam kciuki żeby ten stresujący czas minął i byś znalazła motywację do pracy z samą sobą;))))
Kutaczan
12 maja 2025, 09:15Dzięki :) ja zauważyłam, że jak dobiję do 63,9 kg to przerywam dietę, sabotuję sama siebie. Tyję do 66 kg, opamiętuję się i wracam do diety do 63,9 kg i w kółko.
Maratha
7 maja 2025, 12:50latwo sie mowi, gorzez z wykonaniem, wiem bo sama zajadam stres, ale moze znalezienie czegos co pomaga na glowe a nie tuczy? Ja w pewnym momencie traktowalam silownie jako terapie. Doslownie, moj trener sie smial ze przychodze na sesje terapeutyczna, nie na trening, bo polowe treningu przegadalam o robocie, druga polowe nie moglam gadac bo mnie zawsze przecioral tak, ze zaden stres mi juz nie byl w glowie... Nie mowie - zacznij dzwigac, ale sprobuj znalezc COS, jak nie przysiady ze sztanga t moze medytacja (ja osobiscie nie znosze, ale niektorym pomaga)
Kutaczan
12 maja 2025, 09:14Mi sam ruch pomaga, czy to bieganie, czy spacer czy siłownia. Jak poćwiczę to się nie obżeram, akurat miałam przerwę od ćwiczeń i oto efekt. Wczoraj udało mi się przerwać ciąg obżarstwa i lecimy dalej.
Aneczka2395
7 maja 2025, 10:16U mnie pomaga brak słodyczy w domu. Czego oczy nie widzą.... . Powodzenia 🙂
Kutaczan
7 maja 2025, 11:59W domu nie mam słodyczy, wracam z pracy i kupuję tylko na dziś z postanowieniem, że od jutra koniec. I tak to się toczy.