A wieczorem znowu do pracy. A jutro może wyskoczę na zakupy z bratową.
Wczoraj byl super dzień :) Najpierw byłam u Wiol i dziewczyn, potem plejada, kręgle, kawka z Olą i Pizza ;) Takie spóźnione urodzinki hehe ale było fajnie. Niestety za dużo zjadłam i dziś umierałam rano ;PP hehe
karulek88
22 września 2012, 18:09do padziernika raczej nie dasz rady chyba że głodówką, ale później jak juz ruszy waga to bedzie leciała i leciała;)