Dzisiaj krótki wpis ponieważ jestem padnięta. Ostatnio jakoś brakuje mi czasu:) Ale dzięki temu nie myśle o jedzeniu:)
Chciałam tylko napisać, że dietka idzie zgodnie z planem. Myślę, że nie przekraczam 1200kcal:) (od 21 czerwca nie jadłam chipsów, paluszków itp. z czego jestem bardzo dumna:)). A co do ćwiczeń to tak w biegu ale tą godzinkę dziennie jakoś znajduje :) Postanowiłam, że będę się ważyła co tydzień, mam nadzieję, że jakieś małe postępy będą :) buziaki:*
ulotna2013
29 czerwca 2013, 23:13Bedą postępy :) pozdrawiam