kiedy tak na dworze ciemno,
człowiek raczej by się zdrzemnął
zamiast siedzieć znowu w pracy.
na wagary, hej, rodacy!
rzućcie w diabły swe laptopy,
chwyćcie piwo, łapcie chłopy,
krótka kiecka, obcas wielki
pociągnijcie łyk z butelki
chwiejnym krokiem w oku z błyskiem
z roześmianym w kółko pyskiem
ruszcie dumnie na stolice,
przecząc wszelkiej swej logice.
lecz logika jak już wiecie
nie jest najważniejsza w świecie,
wiec odpuśćcie ją bez smutku
sobie od dziś powolutku.
bo logika, coż tu kryć,
mocno nie pozwala żyć!
dajcie sobie nieco luzu
i odkopcie z życia gruzu ;)