Wypoczęłam pięknie przez weekend, z nową energią ruszam do przodu :-)
Franik znowu zakatarzony. I tu odkryłam prostą zależność: gdy degustuję przez kilka dni czekoladę (gorzką), to przekłada się to w prostej linii na "dni smarkate " u mojego Synalka, który też tą czekoladę zjada, a raczej wypija :-) Wniosek: czekolada w odstawkę do czasu zaprzestania karmienia. A to dobrze wpłynie na linię :-)
tusia1984
24 stycznia 2011, 12:21Zazdroszcze energii!!!! Tak trzymamj!!!!!