pomocy!!!!!
Spadło, kilogram przez 3 tygodnie. Byłam u lekarza. Niedoczynność tarczycy i to duża. Kazał mi iść do dietetyka, bo inaczej nie schudnę. Zakazał póki co wysiłku fizycznego (?!?!). Czy jest tu ktoś z niedoczynnością i może mi coś poradzić? Załamałam się, lekarz powiedział, że nawet przy skrupulatny liczeniu kalorii mogę nawet przytyć a o schudnięciu efektywnym moge pomarzyć :( Pomóżcie, proszę!
adiana7
8 sierpnia 2013, 12:44Słuchaj lekarza, a jeśli będziesz stosować odpowiednie leki na pewno zaczniesz chudnąć, będzie dobrze choć to dziwna choroba :(
KarolaXL
8 sierpnia 2013, 11:50wysiłku zakazał ze względu na możliwe wystąpienie problemów z sercem, mam też skierowanie do kardiologa :( czy ma rację, że terapię tarczycy powinnam zacząc od mniejszych dawek leków?
KarolaXL
8 sierpnia 2013, 11:47dziekuję kochane! przeraził mnie ten człowiek ;( wyniki: tsh 41,2 (norma do 4,2!!!) ft3 2,8 ft4 1,1 i jak to widzicie?
Moniczka23
8 sierpnia 2013, 11:44JA TEZ O NIEDOCZYNNOŚCI WIEM OD PIĄTKU, 20.08 MAM WIZYTĘ U ENDYKRYNOLOGA I TEZ BOJĘ SIĘ ROZTYC-PO TYM CO PRZECZYTAŁAM NA FORACH
publicM
8 sierpnia 2013, 11:44głupot Ci nagadał:) zaczniesz brać tabletki, tsh się wyreguluje i będziesz normalnie chudła. ja mam niedoczynność i jak biorę leki wszystko jest ok. może chudnę odrobinę wolniej, ale chudnę. co do diety to moja lekarka (end-gin) zaleca dietę o niskim IG i bogatą w białko. jeżeli chodzi o tycie, to owszem możesz tyć, ale jak tarczyca będzie nie leczona. spokojnie:) to nie jest aż tak ciężka choroba, jak Ci lekarz przedstawił. jakbyś miała jakieś pytania to pisz:)
bodyroxx
8 sierpnia 2013, 11:38Idź do innego lekarza. Ten brzmi jakby sam miał niedoczynność...mózgu :P Ile Ci wyszło TSH?