Marnie,oj marnie.... duuuuużo do odrobienia.Wystarczyło,że zachorowałam - mleczko,miodzik i mniej ruchu- i hoooop do przodu!!! Ciekawe,kiedy to zrzucę????????!!!!!!!!!!! A tak mi lekko,motylkowo było :(
Łatwo wchodzi, a zejść potem nie chce (waga, oczywiście). Choroba ma swoje prawa, a miodziki i inne frykasy (dla zdrowia wyłącznie) psują nam wielomiesięczny trud, i co robić? Ano, odchudzać się dalej. Dla mnie to już dożywotnie zajęcie.
uleczka44
10 kwietnia 2011, 08:50Łatwo wchodzi, a zejść potem nie chce (waga, oczywiście). Choroba ma swoje prawa, a miodziki i inne frykasy (dla zdrowia wyłącznie) psują nam wielomiesięczny trud, i co robić? Ano, odchudzać się dalej. Dla mnie to już dożywotnie zajęcie.