8 dzień diety , dziś sie nie ważyłam , żeby znów sobie stresów nie robic pierwszy sukces weszłam w spodnie które już jakiś czas w szafie leżały .
Siedziałam w domku bo miałam dziś znowu nadprogramowe dziecko czyli wesoło było... Humor lepszy tylko dziś w nocy spac nie mogłam , bo moja Małgośka troche kaszlała i wstawałam do niej teraz troche posprzątam a o 18 Brzydula na tvn i Irenka siada na rowerek :)
andzinka1967
14 stycznia 2009, 21:18ja na brzyduli tez dzis pedałowałam . fajnie ze weszłas w te spodnie a wyobraz sobie ze niedługo będziesz wymieniac całą garderobe taka bedziesz LASKA pa papa do jutra