No jakos sie trzymam.
Wczoraj bylismy wieczorem na jakims swiecie jadla, ktore bylo organizowane w alejach. I wiecie co, nie zlamalam sie.
Wczorajsze menu:
Sniadanie:
jogurt nat ze slodzikiem i aromatem truskawkowym
obiad:
jajko sadzone i odtluszczony kefir
kolacja
bialy ser i chuda wedlina
evaniu
12 czerwca 2010, 10:36gratuluje silnej woli :-)) a tak z ciekawosci czy jadlas jakies male przekaski miedzy posilkami ? jezeli nie to moze rozwaz taka opcje :-) pozdrawiam