czytałam w ostatnim Shapie o dobroczynnej diecie skandynawskiej ( nie mylić z kopenhaską ) w której ogranicza się węglowodany a zwiększa udział tłuszczy, szczególnie tych dobrych. Zainteresowała mnie ta dieta ogromnie, w najbliższych dniach mam zamiar poszukac o niej w necie jak najwięcej
dni bez słodyczy: 22/365
znudzonaona
5 lutego 2014, 08:51Powodzenia :) ja nie mogę orzechów , zaraz tyje , nawet od kilku dziennie , choć na kilku się raczej nie kończy ;)) Miłego dnia :))
vita69
27 stycznia 2014, 08:10o skandynawskiej nie słyszałam tylko o norweskiej, ale tam się je tylko jajka na potęgę:)) może warto rzeczywiście spróbowac czegoś nowego:)
Karampuk
27 stycznia 2014, 05:45ten tydzien bedzie lepszy, powodzenia
araksol
26 stycznia 2014, 22:29Powodzenia. Też by mi się odkwaszanie przydało...
kasperito
26 stycznia 2014, 20:39świetny pomysl na zmiany w diecie popieram:):) wiesz a ja chlebek od czasu do czasu jem, ale z rana, wieczorem np dziś rybka na parze i warzywka. Życzę udanych zmian i lepszego nastawienia. Buziaki
Aldek57
26 stycznia 2014, 19:28To nie mój sposób odżywiania bo nie lubię tłuszczu / toleruję wyjątkowo w orzechach i awokado/, Tobie życzę powodzenia,pozdrawiam
Idziulka1971
26 stycznia 2014, 19:21Mam oba czasopisma muszę tam zajrzeć. Lubię chleb, ale mogę się bez niego obyć. :)
luckaaa
26 stycznia 2014, 19:06Wiesz co , ja nie zrezygnowalam calkowicie z chleba . Kromke pelnozarnistego jem na sniadanie ,lunch to chlebki ryzowe , a obiad z kasza lub ryzem . No ale wlasnie dbam o zdrowe tluszcze i bialko bo syca i nie mam rzutow na zarcie .trzymam kciuki za nowy start .W poniedzialki dobrze sie zaczyna .
Alianna
26 stycznia 2014, 19:01Już któryś raz z kolei czytam o diecie skandynawskiej, ciekawe. Pozdrawiam