dzisiaj weszłam do sklepu Monnari, z ciekawości bo nawet po przecenie ich ceny są dla mnie wysokie, no ale zajrzałam, wybrałam z wieszaków spodnie i spódnicę w cenie "przystępnej" spódnica okazała się za ciasna i wcale nie taka ładna jak wyglądała, natomiast do spodni weszłam ( rozmiar 40 ale z tyłu mały fragment paska z gumką i patką do ściągania jak w kamizelkach ) i wyglądały ciekawie, dosłownie ciekawie bo miały ciekawy krój, taki nie pogrubiający a jednocześnie maskujący nadmiary, kolor ciemny jeans ale materiał taki bardziej elegancki, taki jakby z lekka nabłyszczany, ale baaaardzo delikatnie, wahałam się, wydać te 69 zeta
kitkatka
13 sierpnia 2012, 22:57Mój kot śpi wtedy kiedy i ja. A jak pańcia siedzi po nocy to i kot czuje instynkt. Czytać sie nie nauczył to nie wie, że jest cisza nocna, hi hi hi. Też zakupiłam dzisiaj noew portki. Letnie. W rozmiarze 44. Bez komentarza. Pozdrówka
sevenred
13 sierpnia 2012, 21:19Trzeba sobie sprawiać frajdę- nie samym odchudzaniem się żyje ;)
gzemela
13 sierpnia 2012, 11:28Gratuluję spadku!!! Nic tak nie poprawia mi humoru, jak spadki wagi ;)
izulka710
12 sierpnia 2012, 20:33Ja dzisiaj szukałam spodni,oczywiście jak jest potrzeba to nic nie znajdę?No i nie znalazłam,zmarnowałam tylko niedzielny czas:(Dobrej nocki!
dziejka
12 sierpnia 2012, 19:23wszystkie mnie wnerwiacie ,każdej spadło sadło ,a mnie w górę.Nie kocham cię i buziaków nie przesyłam
domino71
12 sierpnia 2012, 16:30znaczy o fotografię ;)
domino71
12 sierpnia 2012, 16:29a zdjęcie spodni można poprosić?
grazia66
12 sierpnia 2012, 13:34hehehe :) Aguś, na to właśnie wygląda ;)
agnes315
12 sierpnia 2012, 13:28a jednak czekolada odchudza :))) Buziaki