generalnie ponieważ ćwiczenia są na różne partie mięśni powinnam we własnym zakresie rowerkować albo maszerować, żeby były tez ćwiczenia typowo na spalanie tkanki tłuszczowej, nawet miałam dzisiaj wstać wcześniej żeby rowerek zaliczyć z 30 minut, ale spałam jak zabita, i pomimo budzenia dalej zasnęłam, dobrze że do pracy nie zaspałam
sevenred
1 sierpnia 2012, 10:56Polepszył się pod wieczór, gdy Młodsza wróciła z wyjazdu :)
Envi40
1 sierpnia 2012, 08:18Leniwiec kanapowy??? Przy takiej ilości ćwiczeń???
agabubu
1 sierpnia 2012, 00:28Cwiczyc trzeba ale z glowá. Najlepiej to, co sprawia przyjemnosc. Ja cale zycie cwiczylam ale prawdziwá uczte dla ciala odnalazlam w jodze! Pozdrawiam. P.s. zaintrygowaly mnie te orzechy...
hoffnungsvoll
31 lipca 2012, 20:42Osobiście nie pasteryzowałam i nic się nie stało. Może to ten ocet nie daje się jej zepsuć? Nie jestem specem od tego. Zrób jak czujesz!
izulka710
31 lipca 2012, 16:24Ciekaw jestem tych orzechów piorących?Daj znać jak spróbujesz.Widzę,że zajęć ruchowych i zapału do nich ci nie brakuje:))Super!!!Ja zumbę lubię nawet bardzo,ale jakoś zgubiłam zapał:(Poza tym teraz się stresuję moimi zmianami w życiu,więc ćwiczenia póki co odpuszczam:/
kasperito
31 lipca 2012, 14:51zgadzam się z tym co napisałaś, czekam na próbę generalną tych orzechów i Twojej opinii, dawno mnie one już interesowały, buźka poniedziałkowa:)
sevenred
31 lipca 2012, 12:40Jak masz do wyboru szeroki wachlarz zajęć to zdecydowanie stawiaj na te, które Ci się podobają - można się męczyć fizycznie (od tego są) ale przymuszać się nie ma co.
dziejka
31 lipca 2012, 12:04ja tez nie lubię zajec z choreografią, normalnie wszystko mnie sie pieprzy i w koncu nie wiem czy lewą ,czy prawą nogą mam fikach he,he.Życzę duzo potu na ćwiczeniach , bo wiadomo że wtedy sadło się wytapia. Dziękuję za życzenia.Buziaki
nagietkadietka
31 lipca 2012, 11:50ZUmba zajefajna sprawa, chodziłam kiedyś no w okresie zimy :)) Myślę, że na jesień w chłodne dni znajdę gdzieś te zajęcia i zacznę chodzić :D pozdrawiam
agnes315
31 lipca 2012, 11:33ja też na początku nie mogłam doskoczyć do choreografii na Zumbie, zwłaszcza, że dziewczyny były już zaawansowane ale szybko dałam radę, a to fajna rzecz, bo w jednym jest i kardio i siłowe, bo mięśnie na nogach bolą potem solidnie :)) Buźka
Alianna
31 lipca 2012, 11:24Podziwiam zapał do ćwiczeń, ale tak to jest, jak się wreszcie połknie tego pozytywnego bakcyla. Buźka i powodzenia.