Aha i co najwazniejsze, w końcu z powrotem zebralam sie w sobie i regularnie ćwiczę, nie za duzo pewnie dla niektórych 2-3 razy w tygodniu, czasem 4, ale mięśnie brzucha i nóg mam jak stal , naprawdę!!!!
na koniec mojego podsumowania stwierdzam i oświadczam wszem i wobec, że bedę nadal kontynuowała to co robie teraz, by efekty były jeszcze lepsze, a to co do tej pory osiągnęłam, żeby nie zostało zaprzepaszczone :-) Niech żyje zdrowe odżywianie i ruch hip hip hurraa!!!!
nidzelne buziaki dla wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!