z dietą różnie, muszę się znów zaprzeć w sobie, bo coś ostatnio mi nie idzie, ale co się dziwić, jem nieregularnie bez planu, bo ciągle coś wyskakuje ... w czwartek wracam do pracy, to będzie plan i regularne jedzenie (na szczęście moja praca na to pozwala
za to ćwiczę w miarę regularnie, jestem już w 2 edycji (moja druga
a teraz jeszcze Młoda dostała kataru w nocy i jest nieciekawie.... nie wiem, czy to już działanie żłobka (bo od tygodnia się oswajamy) czy wczorajszego 1,5 godzinnego spaceru w zmiennej i zdradliwej pogodzie.... oby się rozeszło na samym katarze, bo będzie niewesoło....
jeszcze tylko moje "przebiegi" wstawię :



pierwszy kilogram sadła spalony na maszynach yeah!!!!!
Olaa92
26 sierpnia 2011, 19:26Tiramisu polecam serdecznie-przepyszne!!!:) Pozdrawiam:*