a od wczoraj uczymy małego szkraba zasypiania w łóżeczku, po wczorajszym trudnym wieczorze (dziękuję za mojego małża) dziś to już prawie była bułka z masłem - przed chwilą trochę mi to zajęło, bo ok. godz. ale była już niemiłosiernie zmęczona i dlatego... ale już smacznie chrapie.)
a ja odsapnę trochę przy kompie (chłopaki u logopedy więc chata wolna
i to tyle, miłego wieczorku, pa pa!