No dobra, trzeba się zbierać, muszę jechac do urzędu gminy po nowe dowody moje i męża po ponad półtora roku od zameldowania, w końcu wymieniliśmy dokumenty :-) i do pracy po zaświadczenie o zarobkach.
Apotem, po młodego do przedszkola i na wizytę do byłej sąsiadki :-)
Wagowo, jak widzicie nie najgorzej, przez 3 tygodnie przybrałam 0,7 kg wiec jest ok. chyba zmienię cel z powrotem na pierwotny, czyli na 12 kg (tj. 72,5), zostało mi do niego 2,6 kg, więc chyba powinnam, się wyrobić i go nie przekroczyć, prawda? jestem naprawdę z tego zadowolona
Miłego dnia oby słoneczko tak dalej świeciło - u mnie w niedziele był grad, aż biegałam po całym pietrze "nadzorując" z kulką w gardle, czy mi okna dachowe wytrzymają, na szczęście daly radę, ale co będzie gdy ten grad bedzie większy????
Pa pa!!!