Jak na razie idzie dobrze. Waga idzie w dół. Martwiłam się Świętami, a tym czasem po nich dopadła mnie grypa żołądkowo-jelitowa, więc strata wagi murowana Utrata kilogramów mnie nie martwi, ale samo dziadostwo jest okropne. Powodzenia!!!
Jak na razie idzie dobrze. Waga idzie w dół. Martwiłam się Świętami, a tym czasem po nich dopadła mnie grypa żołądkowo-jelitowa, więc strata wagi murowana Utrata kilogramów mnie nie martwi, ale samo dziadostwo jest okropne. Powodzenia!!!