Rano miałam-87,9
wieczorem -89,2
Co zobaczę po jutrzejszym weselu?
A potem bez żadnej kontroli na wczasach boje się że popłynę jeszcze więcej w górę,choć obiecuję sobie,że będzie dużo ruchu a i jedzenie we własnym zakresie,to może nie będzie tak źle.
Jutro ostatnie godziny pracy przed wypoczynkiem.Idę na 9,a może o 23 skończę.
joannab6
8 sierpnia 2009, 18:33Gabrysiu :)
Kenzo1976
7 sierpnia 2009, 23:19Ważenie kilka razy dziennie nie ma sensu, tylko cię to denerwuje...szkoda twojego cennego czasu na wchodzenie i schodzenie wkółko z wagi, waż się raz w tygodniu , zawsze po porannej toalecie rano.POZDRAWIAM !!!