Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a może pobawię się w piekarza tak na stałe ;) ?


Dziś na wadze 60,4 kg !!! Jupii.

Dzisiejsze menu:

6.00 razowiec z dżemem truskawkowym

11.00 sałatka wzięta do pracy: makaron wstążki, fasolka, pomidor, odrobina fety, oliwa z oliwek, pieprz

15.00 solidny kawałek łososia z masłem czosnkowym...mniammm, jarmuż, fasolka gotowana.

17.00 kawa z mlekiem i łyżeczką cukru

W planie - mam dziś od rana ogromną ochotę na sok z sokowirówki taki owocowo-warzywny. Złamię zasadę i wieczorem będą owoce w takiej postaci.

19.00 sok ze świeżych pomarańczy, jabłek i marchewki 400ml :)

Woda, chrom.

Właśnie piekę sernik dla rodzinki, pachnie pięknie w całym domu. Ja nie skosztuję nawet mini kawałeczka :) tak się kurka zawzięłam, a co ... :) Tak mówiąc szczerze, to aż tak bardzo mnie nie kusi... tjaaa

W piątek mam kolejna imprezę, tym razem kulig z pracy. Przewidziane jest morze alkoholu i  w pieruny kalorycznego jedzenia. Piwsko mnie kiedyś zgubi. Jak szczelę sobie ze 3 browary, to mam kcal za dwa dni. Tak się kurde staram, w ostatnią niedzielę na chrzcinach nie tknęłam tortu, ciasta, klusek, sosów, krokietów. Jestem z siebie dumna naprawdę :) I znowu kolejne pokusy.. Muszę do tego przywyknąć,przyzwyczaić się ,że one będą zawsze, że muszę na luzie do tego podchodzić i po prostu im nie ulegać. Dotarło do mnie, że nie mogę sobie ani tyci popuścić, bo potem popłynę jak zawsze i nawet się nie obejrzę jak zapomnę, że byłam na diecie. Dlatego od 3 tygodni, zero słodyczy, nawet nie polizałam czekolady ;), zero ciast i jak alkohol to tylko wino. No dobra małe odstępstwo to było jedno piwo w niedzielę na chrzcinach. A tak trzymam się jak cholera :)

Mam postanowienie, że 3-4 razy w tygodniu będę robić świeże soki dla mnie i rodzinki, warzywne, owocowe itp. Będę częściej robić koktajle owocowe. No i zaczynam się zastanawiać nad własną produkcją chleba. Tylko jak się do tego zabrać???

Pieczecie? Może jakieś linki sprawdzone macie?

Ściskam mocno :)

  • jamarja

    jamarja

    9 lutego 2017, 16:25

    Jakbym o sobie czytała :)

  • angelisia69

    angelisia69

    9 lutego 2017, 03:11

    z kaszy grycznej i soli zrob na poczatek ;-) najlatwiejszy

    • Użytkownik2745589

      Użytkownik2745589

      9 lutego 2017, 16:04

      O w dupę, ale mnie zaskoczyłaś, poszukam przepisu. Dzięki wielkie :)

  • am1980

    am1980

    8 lutego 2017, 20:10

    no to się zawzięłaś...ja też od jakiegoś czasu unikam słodkości wszelkiego rodzaju, bo wiem, że jak sobie pozwolę, to popłynę...

    • Użytkownik2745589

      Użytkownik2745589

      9 lutego 2017, 16:05

      Ja nie unikam, nawet zachowuję się jak kamikadzę trochę - patrz mój sernik z wczoraj :) ćwiczę charakter :)

  • Anika2101

    Anika2101

    8 lutego 2017, 18:12

    Niestety pokusy będą na każdym kroku,ale wiecznie na diecie nie możesz być, musisz od czasu do czasu się zabawić inaczej życie było by strasznie nudne. Co do chleba to nie mam linku mąż kupił książkę do pieczenia chlebów i bułek po angielsku. Co do koktajli to polecam soki i koktajle Jasona Vale. Mam parę przepisów w swojej galeri zdjęć polecam.

    • Użytkownik2745589

      Użytkownik2745589

      9 lutego 2017, 16:08

      Anika, ja to Ci pokłony składam, bo to właśnie dzięki Twojemu pamiętnikowi kilka dni temu uświadomiłam sobie ile tracę ze swoją rodziną nie pijąc tych bomb witaminowych. Świetne te twoje przepisy, które wklejasz. Gorąco Ci dziękuję za inspirację. Zacznę od prostych, a może skończę w przyszłości na takich cudeńkach jak u Ciebie. Ściskam mocno:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.