W kwestii odchudzania nadal nie mam motywacji. Jem niby dietetycznie, ale podjadam wiecznie i waga stoi. Nie wiem na co czekam… może na 73kg? Chyba przejadł mi się rygor dietetyczny i odpoczywam. I nie ma, że nowy miesiąc, nowe możliwości, jest totalny leń. Jak się przemóc…?
Dziś byłam z mężem na ściągnięciu szwów i kontroli u ortopedy. Wszystko jest ok :) goi się jak należy, ruchomość nogi zadowalająca. Szyna poszła w odstawkę, został tylko lekki opatrunek. Teraz jeszcze trzy tygodnie czekania na wyjęcie drutów i chyba nauka chodzenia. Jest zlecenie na ortezę, więc musze to załatwić.
Na działce, jako ze mąż niedysponowany, zatrudniłam fachowca z piłą i mi pościnał zbyt wybujałe drzewa. Nie tani interes, ale wreszcie jakoś to wygląda. Owocki nie będą wpadać do sąsiada i łatwiejszy dostęp do tych co trzeba pozrywać. Pościnane, posprzątane, pełna profeska i jeszcze komplement dostałam, że mam bardzo miły głos 😁
61HaKa
5 października 2022, 17:53Dobrze, że rana się goi i wszystko jest w porządku. Oczyma wyobraźni widzę Twoją piękną działkę :)
kasiaa.kasiaa
5 października 2022, 07:03Super że dobrze się goi, ro najważniejsze. Zawsze musimy sobie jakoś radzić 😉
barbra1976
5 października 2022, 00:25No mistrzyni organizacji z ciebie. Też mam taka niechęć pilnowania jedzenia, skutek opłakany. Zbieram myśli w troki.
barbra1976
5 października 2022, 00:26Mąż też mistrz, cieszę się, że wszystko dobrze, bo wiem, jaki to stres.
eszaa
5 października 2022, 06:12zawsze to ja byłam od organizacji i zarządzania:) lata wprawy. a mąż ostatnio jak taki leń, co nic nie robi cały dzień :)
PACZEK100
4 października 2022, 17:29Czasem tak jest, kiedyś ten len przejdzie i będzie dobrze:)
eszaa
4 października 2022, 20:57chciałabym znaleźć sposób, zeby go przegonić
_Pola_
4 października 2022, 15:42Bardzo się cieszę, że z mężem dobrze ❤️ Komplement bardzo miły.
eszaa
4 października 2022, 20:56tez mnie niezmiernie cieszy, ze z mężem lepiej niz zakładałam