Nie potrafię schudnąć, nie wiem co jeść, dopada mnie bezsilność i zniechęcenie.
Do tej pory jak chciałam, to się zaparłam i chudłam. Teraz jest do doopy. Cały luty bez spadku wagi. Stabilizacja na poziomie prawie 68kg to jakiś żart. Małe dwa kilo w dół i byłabym szczęśliwa. Niby się staram, jest i dieta i ruch, a na wadze coraz to więcej.
Postanowiłam znów iść do dietetyczki. Czuje, że sama nie dam sobie rady. Niech mi da choć propozycje posiłków, bo te moje nietolerancje doprowadzają mnie do szału. Już nawet nie marze, żeby mi jelita wyleczyła/jest lepiej/ ale niech waga idzie w dół, a nie w górę. Postaram się dostosować do zaleceń, bo czas mi się kończy. Wiosenna kurtka przyciasna, trzeba na gwałt brzuszek zgubić.
Jutro paskudny dzień. Bez kawy z rana i bez śniadania, za to z pełnym pęcherzem. Tak mi kazali iść na usg brzucha. Przy okazji na pobranie krwi, bo musze zrobić hormony tarczycy, mocznik i kreatyninę, przed TK. Potem zaraz wizyta u p. chirurg. Całe przedpołudnie w przychodni.
Oczywiście jeszcze zakupy w Lidlu, bo tylko tam są zjadliwe jogurty sojowe, naturalne. Nie wiem tylko po kiego grzyba dodają do nich cukier. Ale nic to, węgli jest tylko 3,3 na sto gram, do przeżycia. Jak mi dietetyczka zabroni je jeść, to ją zamorduję…
Renata1233
4 marca 2022, 19:00Cześć, czytam, że masz problem z jelitami. wyniki niejednoznaczne. Czy leczyłaś się probiotykami? Mam na myśli Vivomix , multilak i innymi. Ja też miałam duży problem lekarze leczyli mnie ale nie chcieli wyleczyć, a jedynie zaleczali problem. Kuracja 3 miesiące i jem prawie wszystko. Problem z napuchniętym i wzdętym brzuchem nawet po bananie ustąpił. To nie jest reklama ale sprawdzony sposób na lepsze samopoczucie i brak skrępowania i dyskomfortu. Przetestowałam na sobie. Już po 1 opakowaniu czułam różnicę. Pozdrawiam i polecam.
eszaa
4 marca 2022, 22:09biorę probiotyki. Ostatnio taki z 17stoma szczepami, ale dietetyczka odradziła.Fajnie jakby i na mnie podziałał odpowiednio ten vivimix,poczytam
CzarnaAgaa
2 marca 2022, 22:30Tylko spokój może nas uratować... bez nerwów , spadną i te ostatnie kilogramy 🤞Wiosna niedługo , więcej ruchu będzie , to napewno polecą 🤞🤗
eszaa
3 marca 2022, 04:52dziś idę do dietetyczki. W niej nadzieja. Niech ułoży jadłospis na schudnięcie:)
CzarnaAgaa
3 marca 2022, 09:32👍
damradee
1 marca 2022, 11:48Wszystkie problemy jakie masz z brakiem diagnozy i pomocy skumulowały się i stąd ta bezsilność. Głowa do góry, ruszysz z kopyta czego Ci życzę z całego serca
eszaa
1 marca 2022, 15:01chęc niby jest tylko pomysłu jak to zrobic brak. Moze dietetyczka cos poradzi
Mantara
1 marca 2022, 11:14Organizm jest uparty, zaprogramuje się na jakąś wagę, którą uzna za dobrą i uparcie się jej trzyma.
eszaa
1 marca 2022, 15:00chyba sie zatrzymał w czasach rubensowskich kształtów, skubany
Edyta23041975
3 marca 2022, 07:48oj to prawda
iesz4
1 marca 2022, 09:55Myślę, że to jest pamięć organizmu, który dokłada wszelkich starań by ta waga właśnie t na takim poziomie utrzymała się. Trzymam kciuki byś zgubiła tyle ile Ci przeszkadza. Pozdrawiam🙂
eszaa
1 marca 2022, 14:59mógłby zapamietać niższą wagę:) dziekuję