Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
skrót...


Nagrzeszyłam w długi weekend, przyznaje bez bicia. Może nie było to ciacho z kremem, ale grill do potęgi /czwartek, sobota/ i ciasteczka. Kalorii nawet nie starałam się liczyć, bo i po co. Za to te dwa grillowe dni prawie całe na powietrzu i z pożytkiem dla snu, bo dawno tak dobrze nie spałam.

Niedziela z fit ciastem rabarbarowym i fit lodami bananowymi i …postanowieniem poprawy 😉

Waga przez te kilka dni wzrosła do 65,3 czyli o ponad kilogram.

W poniedziałek odebrałam mój wynik mammografii i mogłam odetchnąć z ulgą. Miało być postanowienie poprawy, ale zrobiłam słodki dzień, bo na wadze spory spadek/64,4/. Poza tym tak mnie już ciągnęło na słodkie, że musiałam to zatrzymać. Podjadanie ciasteczek mnie wkurzało, musiał być konkret. Zmuliło, zemdliło i mam nadzieje nie będzie kusiło. Podliczyłam ile to słodkie/ tiramisu, krówka / miało kalorii- 2200kcal za kilka chwil przyjemności. Uhmm, ale co to była za przyjemność 😁 Po za tym była na śniadanie owsianka z bananem, coś koło 500kcal i do picia trzy kawy z mlekiem, koktajl truskawkowy na mleku/ok. 1litr/ i kompot rabarbarowy. Poza śniadaniem i ciastem nic dodatkowo nie jadłam. Nawet nie skusiłam się na banana wieczorem, szok.

Wtorek- wizyta u chirurga, bo spory kamień w woreczku. Tu niestety już ulgi nie było. Mimo, że operacji na już nie trzeba robić, to jednak ,skoro istnieje ryzyko zmian nowotworowych, co pół roku usg i monitoring. Takie trwanie w zawieszeniu, ech.

Waga po słodkim dniu wzrosła ledwo o 200g 🙂 Na obiadek zdrowe kotleciki z cukinii, mięsa mielonego i pieczarek. Znów morze koktajlu truskawkowego😍 trzeba korzystać bo sezon na te owoce jest przecież krótki. Chociaż moje działkowe jeszcze w powijakach, to może będę miała dłużej niż będą w sklepach.

Środa/jutro/- fryzjer- podcięcie końcówek, właściwie to skrócenie, bo zrobiła się szopa na głowie.

Pozostałe dni mam nadzieje, nie będą odbiegały od stałego harmonogramu .

  • Nikalaka

    Nikalaka

    9 czerwca 2021, 01:15

    Trzeba korzystać, okres grillowy tylko do jesieni a czas szybko leci :) Bardzo ciekawią mnie te kotleciki, uśmiecham się o przepis. Pozdrawiam

    • eszaa

      eszaa

      9 czerwca 2021, 04:45

      100g-150 miesa mielonego, pół cukinii,5 pieczarek, jajko, przyprawy, daje babke zeby sie lepiej trzymało, mozna dodac mielone siemie. Cukinie i pieczarki zetrzec na grubych oczkach tarki, wszystko wymieszac, formowac kotleciki-placuszki, smazyc na masle kalrowanym. Solę dopiero na patelni, wtedy cukinia nie puszcza soku..Smacznego :)

    • Nikalaka

      Nikalaka

      9 czerwca 2021, 21:44

      Dziękuję :)

  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    8 czerwca 2021, 22:33

    U mnie już jedna truskawka się dojrzewa ;) muszę kupić gdzieś porządną porcje i się najeść..ja lubię mjbat ze śmietaną 18% :)

    • eszaa

      eszaa

      9 czerwca 2021, 04:46

      u mnie tez własnie jedna, jedyna dojrzewa :).reszta ma kwiatki i to tez nie wszystkie

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    8 czerwca 2021, 19:29

    Ten grill to wybaczony bo jak tu w takim czasie się ba niego nie skusić 🙈😊

    • eszaa

      eszaa

      9 czerwca 2021, 04:46

      no bo jak tu nie grilowac jak sezon i warunki:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.