Niestety nie udało mi sie utrzymać wagi na poziomie 68,9. Krótko trwało i cieszyło, a teraz jakiś zastój na 69,3 od prawie dwóch tygodni i nie chce ruszyć niżej. Dieta ta sama, ruch na stałym poziomie i kiszka. W dodatku wczoraj skusiłam sie na kilka rafaello, wiec masakra się zrobiła na całej linii, Wpadłam się pożalić bo i tak pozostaje czekać na cud. Jedyny plus, że to nie przebrzydłe siedemdziesiąt tylko szóstka z przodu. Trzeba dostrzegać plusy, żeby się nie poddawać. Pewnie dopóki sie nie zmuszę do picia wody to będzie tak opornie szło, a /nie/picie to mój koszmar. No nie umiem sie zmusić i praktycznie poza trzema kawami nie pije nic więcej.
peggy.na.obcasach
25 listopada 2020, 00:14Ojoj, te trzy kawy i już to tak trochę nie teges, ale przecież o tym wiesz. A próbowałaś jakichś wód np smakowych, ale bez cukru? Może takie by Ci odpowiadały? A wpadki z cyklu Twoje Rafaello, no cóż - czasami się zdarzają i tyle. Pozrowionka!
beatawalentynka
18 listopada 2020, 18:31A wiesz, że woda to podstawa ? Ja kiedyś też tak miałam, ale po przeczytaniu publikacji co się dzieje w organiźmie, kiedy nie ma dostatecznej ilości wody, szybko się nauczyłam. A jak pijesz kawę, to niestety ale jeszcze powoduje większe ubytki w gospodarce wodnej. Kiedyś dietetyczka mi doradziła (jak miałam problem z piciem wody) żeby gruby plaster pomarańczy razem ze skórką zalewać wrzątkiem i jak przestygnie pić ciepłą. Przynajmniej 5-6 szklanek. Bardzo mi zasmakowała, spróbuj może to jakoś Cię przekona.
aska1277
18 listopada 2020, 17:41Ajjj znam ten ból :( ja pije wodę jedynie w trakcie treningu, ale może litr wyjdzie :(
eszaa
18 listopada 2020, 18:14litr, to całkiem sporo
kasiaa.kasiaa
18 listopada 2020, 16:44Wodę trzeba polubić 😀 Wiem, trudne, ale wykonalne 😁 Powidzenia 😀
eszaa
18 listopada 2020, 16:55od lat sie odchudzam a z wodą jakos sie zaprzyjaznic nie potrafie
kasiaa.kasiaa
18 listopada 2020, 17:10To trudne, ja jak sobie przypomnę moje początki, jak się zmuszałam i kombonowałam 🙈 😁
bali12
18 listopada 2020, 11:39Ok 45 minut
bali12
18 listopada 2020, 10:28Ja ćwiczę 5-6razy w tygodniu
Naturalna! (Redaktor)
18 listopada 2020, 11:14A co ćwiczysz i jak długo dziennie???
waniliowamufinka
18 listopada 2020, 10:16Może trzeba coś zmienić? Ciało się przyzwyczaja do aktywności czy do diety. Ujmij mu 200 kcal i poobserwuj przez ttydzień. Ale spokojnie.. Nie ma co świrować przed świętami 😉 Za chwilę znów w brzuchu będzie szaleństwo 😆
eszaa
18 listopada 2020, 10:22no własnie tylko w cięciu widze ratunek. do świąt to ja chciałam ważyc juz tylko 65 :) marzenie ściętej głowy w moim wypadku
bali12
18 listopada 2020, 09:57u mnie też zastój:(n jakoś długo trwa tym razem a naprawdę się staram
eszaa
18 listopada 2020, 10:09wiecej ruchu pewnie by sie przydało,ale ja akurat leń jestem i wole mniej zjeśc,niz sie więcej poruszać
Naturalna! (Redaktor)
18 listopada 2020, 09:37Czyli herbat tez nie lubisz? Może chociaż zupy jedz i owoce, tam tez jest woda, którą ciało wykorzysta. Ja w zimie piję zdecydowanie mniej wody. Wolę ciepłe napoje. A ha, co zauważyłam to intensywny wysiłek do zasapania się i do spocenia, wzmaga pragnienie, więc może jakieś szybsze wygibasy??? 😉🙃💃🏃♀️🤺🤸♀️
eszaa
18 listopada 2020, 10:06nie lubie wody,herbat zup, niczego co sie zazwyczaj pija, tylko kawa, ew.cola zero:) wode czerpie z jabłek/pół kilo dziennie/ i jogurtów.Jak sie zaasapie i spoce, co ma miejsce codziennie .fakt mam wrazenie, ze chce mi sie pic, ale zanim sie rozbiore i rozpakuje, to to wrazenie mija i zaś dupa.Nie czuje pragnienia i już
Naturalna! (Redaktor)
18 listopada 2020, 11:16O kurde, to trochę przechlapane 😂😉😉. Jabłka sa spoko. Tez uwielbiam i mogę kilogramami jeść, ale potem nie mam miejsca na nic innego, a warzywa tez kocham. Jednak jak kupię Jabłka, to znikają w tempie zastraszającym.
sachel
18 listopada 2020, 07:33Ja do wody się przekonałam nie tylko ze względu na wagę, ale przede wszystkim na poprawę kondycji skóry. Uważam, że jest fajniejsza i to mi wystarcza, żeby się opijać :))))
eszaa
18 listopada 2020, 10:07no własnie, najwazniejsza motywacja, a ja niby mam silna,zeby schudnąc,ale pamietam jak schudłam 10 kilo bez picia wody,wiec wbiłam sobie do głowy,ze to mit
zlotonaniebie
18 listopada 2020, 06:23Woda bardzo pomaga, nie musisz od razu pić 3 litrów, bo to taka ujmowana cyfra. Zacznij od 3-4 szklanek dziennie. Ustaw sobie godziny i wtedy wypij. A jeszcze lepiej to małymi łykami, jak np. siedzisz przed komputerem. Samo się wtedy pije. No i może więcej ruchu, organizm trzeba zaskakiwać, to i on nas wagą zaskoczy:))
eszaa
18 listopada 2020, 10:09lubie ewent.wode gazowaną, ale kiedy stoi w szklance robi sie paskudna bo gaz znika.Pic z butelki bym mogła,ale przeciez to za duzy wysiłek sięgnąc po butelke i odkręcic.Sama juz do siebie nerwów nie mam :)