Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pic na wode...


Może i krótkie to moje testowanie okna żywieniowego, bo cztery dni, ale... skoro twórcy diety kuszą 5kg spadkiem wagi w pierwszym tygodniu, a mi zleciało 300gram, to znaczy, że dieta nie działa. Pic na wode, fotomontaż. Wracam do normalnego jedzenia, czyli witajcie moje wczesnoranne śniadanka :) Stęskniłam się, mimo że w sumie na nie psioczyłam.

Obserwacje po czterech dniach diety ośmiogodzinnej? 

w pierwszym dniu bolała mnie głowa, czyli brak śniadania odbił sie na zdrowiu. Ssanie z głodu niemiłosierne.

W drugim dniu już bez bólu głowy, bez mega ssania, choć niewielkie było, spadek wagi o 300gram, ale miałam klasyczny kilkudniowy zastój, więc to nie zasługa diety, a normalny mój tryb chudnięcia.

Dzień trzeci, wszystko ok, lekkie ssanie, spadku wagi brak.

Czwarty dzień, jak wyżej. Mimo spalonych wczoraj 500kcal

Spróbowałam, przetestowałam, odpuszczam. Generalnie nie polecam.

Robię sobie dziś dzień białkowy, bo tak ;) Bo może coś bardziej ruszy z wagą?

  • iw-nowa

    iw-nowa

    3 marca 2016, 17:10

    Za dużo szarżujesz z tymi dietami, nic dobrego z tego nie będzie. Ciągle wystawiasz organizm na kolejne próby. A dajże ty mu kobieto spokój! :) Bądź cierpliwa, brak przyrostu traktuj jako sukces, większe spadki przychodzą po 2-3 miesiącach, kiedy ma się już niewiele do schudnięcia. Organizm musi się pozbyć produktów przemiany materii, a jeśli mu na to nie dajesz czasu, tylko co i rusz coś nowego mu serwujesz, to leci na migającej bateryjce, zamiast na mega-spalaniu, taka była moja pierwsza myśl, kiedy przeczytałam o tej kolejnej "nowej metodzie". Wycisz się, nie stresuj tak organizmu i nie dowalaj stresu sobie, bo stres tuczy, pogłaszcz go ode mnie, bo się biedaczek z Tobą ma, oj ma! :)))

    • eszaa

      eszaa

      3 marca 2016, 17:39

      alez ja jestem piaty miesiąc na tej samej diecie,nie wiem gdzie tu szarzowanie? To ze czasem robie sobie dzien białkowy, czy cheat day, to,nie wywracanie swiata na druga strone, tylko klasyczne dietowe zabiegi.Mega spalanie to nie jest opcja która by mnie dotyczyła, za długo jestem na diecie,zeby tego nie wiedzieć.

    • iw-nowa

      iw-nowa

      3 marca 2016, 19:51

      Może przesadziłam z opinią, może nie doczytałam, co to jest to okno żywieniowe, ale wydawało mi się, że od czasu naszej tutaj znajomości chciałaś już próbować, albo próbowałaś Dukana, potem te kombinacje białkowe, cheat days, itd. Może wyczulona jestem na zbyt intensywne eksploatowanie i zbyt częste zmiany diety, albo wydaje mi się, że tu właśnie tkwi klucz do sukcesu. Organizm wg mnie musi się nauczyć, że dostaje to, co potrzebuje, regularnie, i że tak powiem żyć bez strachu, że mu to czy tamto odbiorą :). Mój komentarz był spowodowany wyłącznie troską o Ciebie, mam nadzieję, że się nie poczułaś dotknięta. :) Pozdrowienia

    • eszaa

      eszaa

      3 marca 2016, 21:00

      jestem cały czas na vitaliowej diecie, ale efekty sa tak marne,ze czasem jestem w desperacji. Zgubiony jeden kilogram przez cały miesiac , to zaden spadek, wiec cos tam czasem próbuje zmienic. Wydaje mi sie, ze organizm sie własnie przyzwyczaja do jednostajnosci i potrzebny mu czasem kop.Jesli u Ciebie idzie wszystko zgodnie z załozeniami to pieknie,ale ja niestety musze sie ostro nagłowic co zrobic,zeby faktycznie chudnąc.Przyznam, ze mi troche cisnienie podniosłas,ale juz ok ;) Myslałam,ze mi chcesz dokopac za to zombi ;) w sumie nie byłoby w tym nic dziwnego

    • iw-nowa

      iw-nowa

      3 marca 2016, 22:33

      Doskonale Cię rozumiem, jeśli jeszcze nie akceptujesz swojej wagi, a mimo zdrowej diety waga stoi. U mnie to trwało bardzo długo, właściwie od ubiegłego roku od listopada, poszło mi 1,5 w górę i zeszło dopiero w ub. miesiącu, aż się zdziwiłam. Ale dzięki temu doświadczeniu zobaczyłam, że ten mityczny spadek następuje czasem po dłuuuugim oczekiwaniu. Ja się z pogodziłam dopiero z moją obecną wagą, nawet jeśli już nie schudnę, to będzie ok. Ale jeśli Ty jeszcze walczysz, to nie dziwię się, że próbujesz tego i owego. Natomiast u mnie zadziałało zwykłe przeczekanie. Gdzieś czytałam, że nawet tłuszcz usuwany podczas zabiegów krioterapią usuwany jest z organizmu przez miesiąc. Pomyślałam, że tak może być też właśnie podczas przestojów. Dlatego nie ma nic na pstryk. U mnie się tak stało, bo naprawdę nie mam pojęcia, jak mi ostatnio zszedł ten kilogram, prawie półtora. Chciałam się podzielić wiedzą. Co do zombie - wiem, jak wyglądałam na tamtych zdjęciach :). Oraz pomyślałam, że skoro sama używasz takich obrazowych porównań, to nie obrazisz się, jeśli i ja powiem mocno od serca. :) Nie szukam tu, ani nigdzie indziej okazji do dowalenia, mam dosyć emocji w życiu. :) Buziaki, trzymam kciuki, przemyśl to o wydalaniu produktów przemiany materii z tłuszczów. Aha, jedyne, co zmieniłam w tym ostatnim czasie to były 3 czy 4 treningi cardio. Może to mi przyspieszyło przemianę. pozdrowienia :))

    • iw-nowa

      iw-nowa

      3 marca 2016, 22:39

      p.s. Mi to nawet czasem tak konkretnie i dosadnie trzeba coś powiedzieć, bo inaczej będę miała sto argumentów na obronę, więc może i dobrze, że mi tym zombie przyłożyłaś, dotarło! :)

  • araksol

    araksol

    3 marca 2016, 16:27

    ja schudłam na niej 1 kg, który już chyba nabrałam ,bo baterii nie mam i nie wiem...

    • eszaa

      eszaa

      3 marca 2016, 17:44

      no to gratuluje spadku,u mnie sie nawet tyle nie udało.To co, po swietach wskakujemy na dukana? :) Waga to podstawa, a bateria nie kosztuje majatku,wiec zainwestuj.Nie wyobrazam sobie nie wiedziec ile waze ;) zwłaszcza kiedy walcze,zeby było coraz mniej

    • araksol

      araksol

      3 marca 2016, 19:32

      tak chyba po świętach Dukan. Baterie kupię tylko muszę wyjechać po nie z domu...

  • szeryl23

    szeryl23

    3 marca 2016, 09:51

    A ja polecam, schudłam na niej 13 kg miałam 4 mies. przerwy nic nie przytyłam, a teraz do niej powróciłam bo marzą mi się jeszcze na minusie 5 kg i waga leci, tyle że trzeba pamiętać że aby schudnąć trzeba jeść z głową a nie że je się wszystko co popadnie byle przez 8 godzin to tak nie działa:) no cóż ale każdy ma też inny organizm dla mnie to już nie dieta a sposób na życie, jem od 10 do 18.Pozdrawiam:)

    • eszaa

      eszaa

      3 marca 2016, 10:52

      nie jadłam wszystkiego jak leci, mam zbilansowana diete 1600kcal, zwiekszyłam aktywnośc fizyczną, a efekt zaden, poza głodem.Moze dla kogos kto jest pierwszy raz na diecie,to jest dobra opcja,kiedy sie przestawia z niezdrowego zarcia.Ja sie odchudzam od lat i jem zdrowo od x czasu

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.