Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
może dieta ośmiogodzinna ?


Moja waga zachowuje się przewidywalnie więc muszę przeczekać klasyczny tygodniowy zastój. Utrzymuje się moje wyczekane 69,9, ale może by tak jakiś szał i ostro w dół? :) Po wyeliminowaniu chleba z kolacji, nie ma żadnych zmian w tempie chudnięcia i chyba kolej na wyproszenie kanapek ze śniadania, hmm. Póki nie spróbuje, nie będę wiedziała czy to tu leży przyczyna. Nadchodzi nowy tydzień więc to dobry argument, żeby zmiany wprowadzić w życie. Już mi chyba tylko jogurty zostają, bo śniadania lubię ekspresowe, a najlepiej żebym ich w ogóle nie musiała jeść.

Zastanawiałam się nad opcją przejścia na dietę ośmiogodzinną, wtedy mój rytm jedzenia nie byłby wymuszony. O ile porannej kawy nie wliczałabym do pokarmów, miałoby to sens, bo głodna robię się dopiero koło południa, a nawet później. Przemyślę to jeszcze...

Dziś pora na eksperyment kulinarny w postaci ciasta z soi ;) Wyszło pyszne, całkiem jak murzynek, a mało  kaloryczne i bezglutenowe. przepis tu

I rybka po grecku na obiad. I dla rodzinki i dla mnie, bo smażona na niewielkiej ilości oleju kokosowego, więc dietetyczna :)

smacznego :D

  • Aga722

    Aga722

    27 lutego 2016, 16:31

    Nie znam takiej diety i chyba mnie nie interesuje , bo śniadanie to podstawa ... ciasto wygląda apetycznie ... miłego dnia

    • eszaa

      eszaa

      27 lutego 2016, 17:01

      bo ktos nam tak powiedział,ze sniadanie to podstawa :).Całe zycie nie jadłam śniadan i było mi z tym dobrze.Spróbuje do tego wrócić.Nie musze byc od rana na wysokich obrotach

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.