Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bilans na zero...


Nie mam miarodajnych wyników co do białkowego dnia. Generalnie założenie było takie, żeby zeszła ze mnie woda. Nie udało się, ale na plus, to że nie przytyłam od wczoraj. Leki kontra białko i bilans na zero. Powinnam po tym białkowym dniu mieć wagę troszkę na minus, ale z lekami widać nie wygram. Dziś już odstawiam farmakologie i przechodzę na zdrowe wcześniejsze odżywianie. Muszę zacząć chudnąc wreszcie, a przynajmniej zgubić te nadprogramowe 1.5 kg dostarczone mi przez lekarstwo. Pewnie wrócę do białkowego dnia, myśle że raz w tygodniu. Chyba , że mi się białko przeje, a nie było lekko wczoraj wytrzymać. Wszystko dlatego, że nie przepadam za twarogiem, więc to danie twarogowe było ble i wmusiłam, a nie zjadłam ze smakiem. No i ileż można zjeść dziennie jajek? a pochłonęłam cztery.

Pozmieniałam sobie w układzie dań, żebym miała białkową kolacje, bo z tego co wyczytałam, od tego się chudnie :) Sposobów zaczyna mi brakować, żeby to jakoś sprawniej szło. Nie wiem już czy to mega zastój i minie, czy to źle ułożona dieta. Biorąc pod uwagę, że na obniżonej kaloryczności jadę prawie rok, to chyba tu tkwi problem.

  • snowflake_88

    snowflake_88

    1 grudnia 2015, 13:29

    Żeby chudnąć, nie tyć od przysłowiowego listka sałaty, a potem bez większego trudu utrzymywać wagę trzeba mieć rozkręcony metabolizm. Dieta na poziomie PPM to idealny sposób na jego spowolnienie, więc nie ma tu logiki :) Piszesz że masz dietę od dietetyczki z Vitalii. Tyle że dietę ustala komputer, nie biorąc pod uwagę PPM.

    • eszaa

      eszaa

      1 grudnia 2015, 13:34

      gdybym wiedziała co robic, nie szukałabym pomocy u dietetyczki. Skoro ani ona, ani tym bardziej ja, nie wie co z tym fantem zrobić, to co? Pozostaje mi dalej sie miotac i szukac po omacku najlepszego rozwiązania...Juz i tak zwiększyłam kalorycznośc o sto,bo na start dostałam 1300.Spróbuje jeszcze podyskutowac z dietetyczką za parę dni.na razie nabrałam wagi po lekach, to wyniki nie są miarodajne

    • snowflake_88

      snowflake_88

      1 grudnia 2015, 13:53

      Rozwiązanie jest proste: dobić do CPM, jeść tak przez jakiś czas, a potem uciąć 300 kcal. w razie zastoju 400 kcal albo nawet 500 kcal.

    • eszaa

      eszaa

      1 grudnia 2015, 13:59

      powinnam zrobic stabilizacje,czy od razu przejśc na cpm? boje sie,ze jak zwiększe kalorycznośc zaczne tyc.Tak jak napisałas, tyje od listka sałaty

    • snowflake_88

      snowflake_88

      1 grudnia 2015, 14:38

      Jak się boisz że przytyjesz to dodawaj stopniowo. Ja niedawno dobiłam od razu do CPM, na razie przytyłam 0,5 kg, ale jak będzie więcej to nie będę się przejmować, bo i tak to zrzucę.

  • Kasia7111

    Kasia7111

    1 grudnia 2015, 10:43

    Ten jeden dzień białkowy to może za mało, ale na wiecej nie namawiam, bo nie wiem do końca czy to zdrowe. Skoro odstawiasz leki to woda powinna zejsc i zobaczysz spadek na wadze. Jaką masz kaloryczność w tej chwili?

    • eszaa

      eszaa

      1 grudnia 2015, 10:54

      tez mam nadzieje,ze po odstawieniu leków waga troche spadnie.Mam 1400kcal w tej chwili

    • eszaa

      eszaa

      1 grudnia 2015, 11:03

      ppm 1400, cpm 2300, chyba powinnam zwiększyc kalorycznośc,skoro taka mała nie daje efektów

    • Kasia7111

      Kasia7111

      1 grudnia 2015, 11:24

      Ja mam 1500 ale dochodzą do tego śliwki suszone i siemię lniane, ktore jem wiec jest ponad 1600, może zmień ustawienia tak zeby chociaż 200 kcal doszlo?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.