Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bilans dnia?


nic nie schudłam,nic nie przytyłam.Drugi tydzień na smacznie dopasowanej . Kupiłam wspomagacz odchudzania,który usuwa nadmiar wody z organizmu.Po dzisiejszej dawce wody 2,5 litra przydałoby sie jej nie zatrzymać w sobie. Staram sie rygorystycznie przestrzegać diety,choc mam koszmarna ochote na słodkie.Mały, a moze duzy sukces... bedąc w markecie nie uległam pokusom i nic słodkiego nie kupiłam.Wracajac specjalnie wybrałam droge omijająca szerokim łukiem piekarnie,która kusi mnie zawsze.Ech moje ukochane paczki i ciastka z kremem ;) Musze sie póki co zadowolić bananem,który mam czasem w diecie,miodem, czy zurawiną.

Jutro mam w planach pieczenie dietetycznego sernika,wiec troche diete nagnę ;) Musze powypróbowywac przepisy na dietetyczne ciasta, żeby w świeta nie opychac sie niczym wysokokalorycznym

  • eszaa

    eszaa

    27 października 2015, 21:08

    juz prawie półtora tygodnia trzymam sie dzielnie i mówie im NIE! :)

  • piekna.i.mloda

    piekna.i.mloda

    27 października 2015, 20:56

    ciastkom zkremem i paczkom mowimy NIE ;))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.