Tak dla wyjaśnienia dlaczego przytyło mi się tak łatwo to chciałam wyjaśnić,że pracuję w piekarni :) Codziennie muszę walczyć z pokusami.Jest ich całe mnóstwo a nawet więcej.Powiem tylko jedno,jest ciężko,oj tak.Jak sobie radzić w takich trudnych warunkach?Nie mam recepty,ale walczę.Dzisiaj przesiedziałam w pracy ponad 12 godzin sam na sam z pachnącymi drożdżówkami i się nie poddałam.Oby tak dalej.Dzisiaj dzień regeneracji a jutro krótkie wybieganie z marszem.Kolano pobolewa,ale jest dużo lepiej.Miłych snów i trzymajcie się.
Angela104
20 marca 2014, 21:32Podziwiam , ja od samego zapachu bym się poddała . Powodzenia !