Dawno mnie tu nie było, aż wstyd się przyznać ale z dietką ostatnio u mnie różnie. Staram się jakoś trzymać ale mam gorsze i lepsze dni. Do tego jestem ostatnio chora co u mnie skutkuje wzmożonym apetytem, niestety na same niezdrowe rzeczy ;/
Na poprawę nastroju kupiłam sobie ostatnio kilka ciuszków i dodatków, bo nic tak humoru nie poprawia jak zakupy ;) Żeby tylko mój chorobowo-chandrowy nastrój nie doprowadził do powrotu zgubionych kilogramów ;/