Dziś 80,4 kg. No rzesz.... kląć mi się po prostu chce!!!!
Wydaje mi się, że jestem grzeczna. Czyli tylko wydaje mi się?
Wczoraj nic już poza 3 mandarynkami nic nie zjadłam. Wypiłam w sumie 2,5 litra wody!
I co?!!! G.... (też było)
Spodnie luźne, ale pewnie się rozciągnęły, bo mierzyłam obwody i nic nie ubyło. Niby z jakiej racji, skoro nie ćwiczę :((( Przysłali dziś nowe pedały do rowerka, ale to nie to jest zepsute :(((
Potańczyliśmy sobie dziś godzinkę z księciem małżonkiem, ażem się spociła. Chyba aktywność mogę dziś zaliczyć?
Czym się dziś spasłam:
6:30 - pierniczek + cukierek czekoladowy z choinki
7:30 - rogal maślany z konfiturą z czarnej porzeczki
12 - kanapka "szkolna" z chlebka razowego własnej produkcji
14 - 3 delicje, 3 rureczki i cukierek czekoladowy + pomarańcza (w szkole była dyskoteka karnawałowa)
17 - zupa warzywna z kaszą i piersiami kurzymi + rogal maślany na dopchanie
I chyba tego będzie na tyle.
Wody wypiłam już 1,5 litra a będzie więcej.
Mam awersję do zliczania kalorii, więc nie wiem ile to wyniosło razem, ale chyba nie jest to, kurcze, za dużo? Szczególnie w porównaniu z tym, co potrafię pochłonąć, jak mnie najdzie.
@ poplamiła i się rozmyśliła, ale ja tak mam. Pewnie teraz będę się z tydzień bujać zanim się naprawdę rozwinie. Ostatnio na Vitalii krąży opinia, że nie ma co zwalać zwyżek kilogramów na @, bo aż tak się nie puchnie od zatrzymania wody. To tylko wina większego w tym czasie podjadania. Może i prawda, ale czym ja mam się dziś pocieszyć??!!!
Ciśnienie niestety zmierzyłam sobie dopiero po kawie: 160/110
gzemela
13 stycznia 2010, 08:31Podjadanie zawsze nas gubi, niestety. Zdrówka życzę!
JOLENDA
12 stycznia 2010, 23:21Nie ma co dolne duzo za duże i trzeba to sprawdzić. Pozdrawiam :*).
darmig
12 stycznia 2010, 22:54Też cierpię na tą chorobę, ale kwoli pocieszenia powiem Ci, że po zrzuceniu 15kg nagle zacząłem usypiać i mieć cisnienie poniżej normy. Narazie mój lekarz delikatnie zaczął obniżać mi dawki leków na nadciśnienie i stwierdził, że właśnie nadwaga jest w moim przypadku odpowiedzialna za moje wysokie ciśnienie. Jeśli nadal będę zrzucał moje nadmiary to w końcu porzucę tabletki!!! Byłoby wspaniale! Czego Tobie też tego życzę. Darek
darmig
12 stycznia 2010, 22:45Nie zwalaj na @ odstaw słodkości, a efekt przyjdzie. Co do ciśnienia, to masz problemik. Kawa podwyższa tylko górną wartość, a twoje dolne 100 jest niepokojące. Poza tym kawa podwyższy górne o góra 20, tak więc masz wredne nadciśnienie i trzeba coś z tym zrobić!!! Pozdrawiam, Darek
oficjalnaJ
12 stycznia 2010, 20:42sie nie puchnie. Potrafie spuchnąć o 3 kg w jedną noc podczas, której przecież nie jem, bo śpię. Ty kochasz matmę, ja jej nie trawię, ale za prawne kruczki do zabawy dałabym sie pokroić. Strasznie mi to leży. I cieszę się, ze mam okazje spełnić swoje pomaturalne marzenie jakim były studia prawnicze. Zdarza mi sie nawet nieśmiało o doktoracie myśleć. miłej nocki :*
RadGor
12 stycznia 2010, 17:58to kwestia wysokiego indeksu glikemicznego? Bułeczki maślane, ciastka, pierniczki, cukierki - niewiele tego, ale wszystkie te produkty mają wysoki indeks. Owoce, niestety, też. W efekcie nie jesz dużo, a sporo z dostarczonych składników odkłada się w postaci tłuszczu. Czujesz sie niezbyt syta, a organizm gromadzi zapasy... Czasami łapię sie na tym, ze niby zjadlam niewiele i chętnie pochlonęłabym więcej, a jak pomysleć, to wiekszość produktów dostarczyła cukrów prostych i innych węglowodanów, tłuszczów, a mało białka... Pozdrawiam cieplutko.