Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Doszłam do siebie ... Dziś dieta pełną parą ...
Czas wrócić do formy ...





Witajcie kochane wstałam pół  godziny temu :)

No dawno tak długo nie spałam ...

Dziś dietka już na maksa zero żadnych śmieciowych jedzeń  .

Dostałam dziś liścik do skrzynki od mojej ukochanej sąsiadki ...

Powiadamialiśmy wszystkich sąsiadów , że odbędzie się impreza i skończymy
 o 23 :00 ...

Sąsiedzi mówią , że nie ma problemu itp

Więc imprezka się udała ...
No ale oczywiście zawsze znajdzie się jakaś czarna owca ...

Idę dziś do skrzynki po listy a tam na kartce napisane ...

'' Na bruk z wami , menele je**** ''

Gdzie taka impreza zdarzyła nam się tylko raz ...
Ha ha ha

Ta kobieta jest śmieszna ...
Bez dzieci i męża całe życie ....
Stara panna myśli , że jest właścicielką kamienicy ....

Nawet nie wiecie jak mi ciśnienie podniosła ...

Dziś na obiadek rybka i warzywa na patelnię  ...

MOTYWACJA SIĘ MNIE TRZYMA !!!

  • marnosc

    marnosc

    17 września 2013, 13:10

    Też mam na studiach taką sąsiadkę. Wystarczy po 22 wracać (i to wcale nie z imprezy) i za mocno jej tupnąć pod drzwiami to robi taką aferę, że to niesamowite!

  • vitalijka000

    vitalijka000

    17 września 2013, 13:09

    super obiadek, a hejt zawsze bedzie. przeciez nie da sie wszytskim dogodzić, takze szkoda cisnienia:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.