śliczny pierścionek. Mam syna w Twoim wieku i może niedługo będzie się też chciał ożenić. Chętnie czytam Twoje uwagi o teściowej, bo nie mam pojęcia jak postępować z przyszłą synową, nie mam córki i nie umiem postępować z dziewczynami. Przysięgam do niczego się nie wtrącać :) uważam, że panna młoda decyduje o weselu, i Babcia - bardzo ważne. Życzę szczęścia.
pierścionek śliczny, nieprzesadzony, skromny i pełen uroku
shizaxa
14 stycznia 2011, 12:22
doskonale Cię rozumię...jak ja sobie przypominam przejścia przed ślubem z moją teściową to cisnienie mi się podnosi...powodzenia
P.S. a ślub z reguły jest tam skąd pochodzi Panna Młoda więc chyba nie te 200km od Was:P
Moje gratulacje.... a teściową się nie przejmuj....
polli17
14 stycznia 2011, 11:28
Gratuluje, śliczny pierścionek :)
Ja mam takie problemy z mamą a nie z teściowa. Większość dorosłego życia żyje z mamą jak pies z kotem ....eh.....ale mimo tego nie pozwoliłabym nikomu aby decydował kogo chce a kogo nie. Jestem zdania że i tak nie dogodzi się wszystkim jak się ma wujków , ciotki co maja po 5 -6 cioto dzieci , niektórzy z nich już maja własne dzieci i to do tego 700 km ode mnie.
Moje zaręczyny były niech pomyśle ze 4 lata temu :) Pierwsze plany ślubne odwołałam jak dowiedziałam się że moja data ślubu przypadnie na miesiąc przed urodzeniem córeczki, a teraz jakoś wszystko zeszło na inny plan.
kaila87
14 stycznia 2011, 11:26
Rowniez uwazam, ze nie powinnas pozwolic jej planowac i rzadzic sie. Ja wiem,ze to tesciowa i trzeba dbac o relacje, ale slub to jest Twoj dzien. Obraza sie? Pff, trudno, obrazi sie za tydzien i bedzie musiala w koncu odpuscic. Ona juz swoj slub miala, teraz czas na was. Musisz byc stanowcza i nie dac sie manipulowac. Ty planujesz, bo to Twoj dzien, pamietaj.
Nie pozwol jej na to by wszystko za Ciebie planowała. To Twój Wielki dzień. Ja bym jej wygarneła, zawsze bylo tak, że ślub był u Panny Mlodej i niech tak zostanie. Nie zgadzaj się nigdy na to, niech ona nie mysli tylko o sobie. Mój chłopak mieszka też ponad 200 km ode mnie i nigdy bym sie na to nie zgodziła, na szczęście jego mama się nie wtrąca, a wręcz schodzi na bok. Widzi, że się kochamy i może sporo rzeczy robi lepiej ode mnie to sie nie wtrąca. Takich ludzi szanuję. Porozmawiaj z przyszłą tesciową i spokojnie jej wyjaśnij.
skrzydlata
14 stycznia 2011, 11:19
zrob slub po swojemu, zapros tylko tych ktorych ty uwazasz za stosowne, a tesciow niech robi co chce bo inaczej cale zycie sie bedzie wpieprzala i rozwali ci malzenstwo, nie ma co jej ulegac , bo to twoj slub i chyba nie chcesz miec niesmaku do konca zycia
roxy85
14 stycznia 2011, 11:05
Gratulacje :) Witam w gronie narzeczonych ;)
angel2025
14 stycznia 2011, 10:58
gratuluję:) a co do teściowej to wiem że będzie marudzić i pewnie jej nie minie do póki nie będzie z tego jakiejś kłótni...znam to skądś...heh. ale dasz radę. Masz faceta on też niech się postawi nawet jeśli ma mu coś marudzić bo to przecież WASZE wesele i ślub a nie jej:)buziak:*
angel2025
14 stycznia 2011, 10:57
gratuluję:) a co do teściowej to wiem że będzie marudzić i pewnie jej nie minie do póki nie będzie z tego jakiejś kłótni...znam to skądś...heh. ale dasz radę. Masz faceta on też niech się postawi nawet jeśli ma mu coś marudzić bo to przecież WASZE wesele i ślub a nie jej:)buziak:*
Pierścionek śliczny, a kamyki układają się w symbol nieskończoności, więc żeby Wam tak zostało. Teściowa..... widać baba bez wyobraźni. Czy ona wie ile klamotów trzeba ze sobą zabrać na taki jeden dzień imprezy?? Nie mówię już o takich duperelach jak fryzjer/kosmetyczka itd. A dziecko....nie dość że rodzice ze stresowani to jeszcze przez całe zamieszanie i dzieć się będzie niepotrzebnie stresować. A teściowa swój wielki dzień to już chyba ma za sobą, więc niech pozwoli Wam go przeżyć tak jak Wy tego chcecie i tak jak sobie wymarzyliście. Powodzenia w pertraktacjach.
Granti
14 stycznia 2011, 12:59śliczny pierścionek. Mam syna w Twoim wieku i może niedługo będzie się też chciał ożenić. Chętnie czytam Twoje uwagi o teściowej, bo nie mam pojęcia jak postępować z przyszłą synową, nie mam córki i nie umiem postępować z dziewczynami. Przysięgam do niczego się nie wtrącać :) uważam, że panna młoda decyduje o weselu, i Babcia - bardzo ważne. Życzę szczęścia.
ANULA51
14 stycznia 2011, 12:27gratulacje z calego serducha :)
Karmelkowa
14 stycznia 2011, 12:24pierścionek śliczny, nieprzesadzony, skromny i pełen uroku
shizaxa
14 stycznia 2011, 12:22doskonale Cię rozumię...jak ja sobie przypominam przejścia przed ślubem z moją teściową to cisnienie mi się podnosi...powodzenia P.S. a ślub z reguły jest tam skąd pochodzi Panna Młoda więc chyba nie te 200km od Was:P
erika84
14 stycznia 2011, 12:21gratulacje Kochana :) obyście się dagadali i żeby to był dla Was wyjątkowy dzień :) pierścionek śliczny :)
Tankianka
14 stycznia 2011, 12:04Gratuluję i życzę szczęścia :)
XxCzarnuleczkaxX
14 stycznia 2011, 11:37Pierścionek jest prześliczny !!! Twój narzeczony ma bardzo dobry gust :) Gratulacje:) pozdrawiam
karolka85.olsztyn
14 stycznia 2011, 11:35Moje gratulacje.... a teściową się nie przejmuj....
polli17
14 stycznia 2011, 11:28Gratuluje, śliczny pierścionek :) Ja mam takie problemy z mamą a nie z teściowa. Większość dorosłego życia żyje z mamą jak pies z kotem ....eh.....ale mimo tego nie pozwoliłabym nikomu aby decydował kogo chce a kogo nie. Jestem zdania że i tak nie dogodzi się wszystkim jak się ma wujków , ciotki co maja po 5 -6 cioto dzieci , niektórzy z nich już maja własne dzieci i to do tego 700 km ode mnie. Moje zaręczyny były niech pomyśle ze 4 lata temu :) Pierwsze plany ślubne odwołałam jak dowiedziałam się że moja data ślubu przypadnie na miesiąc przed urodzeniem córeczki, a teraz jakoś wszystko zeszło na inny plan.
kaila87
14 stycznia 2011, 11:26Rowniez uwazam, ze nie powinnas pozwolic jej planowac i rzadzic sie. Ja wiem,ze to tesciowa i trzeba dbac o relacje, ale slub to jest Twoj dzien. Obraza sie? Pff, trudno, obrazi sie za tydzien i bedzie musiala w koncu odpuscic. Ona juz swoj slub miala, teraz czas na was. Musisz byc stanowcza i nie dac sie manipulowac. Ty planujesz, bo to Twoj dzien, pamietaj.
migotka69
14 stycznia 2011, 11:24dużo szczęścia Wam życzę!
mysza81
14 stycznia 2011, 11:21Gratulacje ;-))))
pomaranczaS
14 stycznia 2011, 11:20Nie pozwol jej na to by wszystko za Ciebie planowała. To Twój Wielki dzień. Ja bym jej wygarneła, zawsze bylo tak, że ślub był u Panny Mlodej i niech tak zostanie. Nie zgadzaj się nigdy na to, niech ona nie mysli tylko o sobie. Mój chłopak mieszka też ponad 200 km ode mnie i nigdy bym sie na to nie zgodziła, na szczęście jego mama się nie wtrąca, a wręcz schodzi na bok. Widzi, że się kochamy i może sporo rzeczy robi lepiej ode mnie to sie nie wtrąca. Takich ludzi szanuję. Porozmawiaj z przyszłą tesciową i spokojnie jej wyjaśnij.
skrzydlata
14 stycznia 2011, 11:19zrob slub po swojemu, zapros tylko tych ktorych ty uwazasz za stosowne, a tesciow niech robi co chce bo inaczej cale zycie sie bedzie wpieprzala i rozwali ci malzenstwo, nie ma co jej ulegac , bo to twoj slub i chyba nie chcesz miec niesmaku do konca zycia
roxy85
14 stycznia 2011, 11:05Gratulacje :) Witam w gronie narzeczonych ;)
angel2025
14 stycznia 2011, 10:58gratuluję:) a co do teściowej to wiem że będzie marudzić i pewnie jej nie minie do póki nie będzie z tego jakiejś kłótni...znam to skądś...heh. ale dasz radę. Masz faceta on też niech się postawi nawet jeśli ma mu coś marudzić bo to przecież WASZE wesele i ślub a nie jej:)buziak:*
angel2025
14 stycznia 2011, 10:57gratuluję:) a co do teściowej to wiem że będzie marudzić i pewnie jej nie minie do póki nie będzie z tego jakiejś kłótni...znam to skądś...heh. ale dasz radę. Masz faceta on też niech się postawi nawet jeśli ma mu coś marudzić bo to przecież WASZE wesele i ślub a nie jej:)buziak:*
ninka2601
14 stycznia 2011, 10:53Gratulacje i wszystkiego najlepszego!!! No i zeby Tesciowke piorun,moze otrzezwieje...
mandarynkaa87
14 stycznia 2011, 10:51Gratuluje kochana:)Sliczny pierscionek.Co do ślubu-nie daj sie teściowej.To jeest wasz dzień i wy powinniscie decydowac.
jalosia
14 stycznia 2011, 10:20Pierścionek śliczny, a kamyki układają się w symbol nieskończoności, więc żeby Wam tak zostało. Teściowa..... widać baba bez wyobraźni. Czy ona wie ile klamotów trzeba ze sobą zabrać na taki jeden dzień imprezy?? Nie mówię już o takich duperelach jak fryzjer/kosmetyczka itd. A dziecko....nie dość że rodzice ze stresowani to jeszcze przez całe zamieszanie i dzieć się będzie niepotrzebnie stresować. A teściowa swój wielki dzień to już chyba ma za sobą, więc niech pozwoli Wam go przeżyć tak jak Wy tego chcecie i tak jak sobie wymarzyliście. Powodzenia w pertraktacjach.