gdyby nie fakt że łóżko i podłogą trzeszczą ........ ale, to problem właściciela, on będzie sie budził, a mógłby zapłacić specowi za "usunięcie" problemu...
Mimo wszystko poleze sobie jjeszcze troszkę......
miłego dnia!!!!!
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (1333)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 586778 |
Komentarzy: | 10280 |
Założony: | 2 lipca 2009 |
Ostatni wpis: | 2 lutego 2025 |
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Jest 4:27 a ja jestem wyspana!!!!! Nikt mi nie
chrapal za uchem!!!!
gdyby nie fakt że łóżko i podłogą trzeszczą ........ ale, to problem właściciela, on będzie sie budził, a mógłby zapłacić specowi za "usunięcie" problemu...
Mimo wszystko poleze sobie jjeszcze troszkę......
miłego dnia!!!!!
A to mój współlokator :)
malusienki pokoik, jednoosobowe łóżko, 50funtow za tydzień, mieszka tylko dziadek właściciel z kotem ;) dzisiaj wreszcie zjadłam gotowane domowe jedzenie!!!! Prawie trzy miesiące lecą ja tu jestem. Pani psycholog mówi , że od dzisiaj tak naprawdę zaczyna się moje życie w Anglii!!!! Jak Bardzo ma rację!!!!!!! Mój już były facet pomógł mi dzisiaj, nawet przyjechał ze mną,walizki wnosił, i zasowke w drzwi wkręcił :) powiedział ze to ze sie rozstajemy to nie oznacza ze to koniec, mowi ze jak tylko cos to mam do niego dzwonić, będziemy przyjaciółmi.
A to mój teraźniejszy adres, jak chcecie to przysyłajcie kartki ;) z dopiskiem Kalina Gryz Anglia England ;)
Ten poster wybrała moja 13 letnia przyjaciółka :) pomogła przykleić o i trochę pomogła przy rozkładaniu rzeczy w pokoiku ;)
Ten poster ja wybrałam :)
N to miłego początku w Anglii sobie życzę!!!!!!!!
Spać mi się chce a dopiero 15:45........
koncze dziś o 19.... jutro wolne,a od po iedzialku do soboty codziennie po 9 godz na sprzątaniu.... za każdym razem jestem na innym stanowisku....
postanowilismy ze na razie bedziemy
wspollokatorami
powiedzialze nie sciagnalmnie do anglii by mnie w hooooja zrobic, i ze dotrzyma slowa, i ze mnie lubi, mimo tego ze juz nie jestesmy razem to chce bysmy utrzymywali kontakt jak dobrzy znajomi. jak sie obudzilaqm to powiedzialam mu swoje zdanie, ze dobrze by bylo dla nas dwojga bysmy na razie dzielili pokoj, ze wzgledow ekonomicznych, bo ani mnie nie stac ani jego, powiedzial zeo tym mowil, ale plakalam i nie dal radymi wytlumaczyc.
poszlam do banku by mi bpomogli z internet banking, jakis kod musialam zdobyc, juz jest ok, ale za to jak wyszlam to okazalo sie karte zgubilam, wczoraj ja mialam jeszcze, bo w tesco sprawdzalam ile mam, wiec zapewne tam zostalaw atm.... ale weszlam do banku, zablokowalam karte i za gora piec dni przyslami nowa. a teraz usiadlam chwile w mcdonald i pije herbate zmlekiem, zeby troche odpoczac i uspokoic sie... do pralni T nie chceisc bo pewnie sie poklocimy, a jak nie poklocimy sie to on bedzie mi prawil kazaniaq, bo jak wiadomo T wie najlepiej..... tak wiec herbatka w mcdonaldzie wsamotnosci jest jak najbardziej namiejscu.....
dzwonilam dwa razy do biora pracy, ale R nie ma dzisiaj.... Napisalam wczoraj wiadomosc do jednego z pracy, ze potrzebuje pracy, odpisal ze jutro bedzie pracowal i zalatwi mi prace, to znaczy, on pisze emaile do agencji ze potrzebuje ludzi, a czasami pisze konkretne nazwiska, wiec skoro on mnie lubi i widzi ze jestem dobra w poracy to postara sie...
a tak poza tym.... pogadalam wczoraj z moja pania psych. dam rade.... DAM RADE!!!!!!
a żadnej kłótni nie było!!!! Powiedział co powiedział a podziękowała i wyłączyłam telefon, i tyle było.... po za tym mój stwierdził że jestem zbyt nerwowa i za gruba!!!!! Wygarnelam mu że taka mnie poznał to odwrócił wszystko że on to na żarty mówił!!!! Że jakbym była dla niego za gruba to by ze mna nie był!!! I za nerwowa, co sprawia że jestem mówi identyczna jak jego była!!!!! Taaak zrobi ze mnie wariatke na koniec, tak jak do mnie opowiada że jego była jest szalona i nie z tej ziemi!!!!!! Dwa tygodnie będzie jak widzę że zachowuje się inaczej, i ciągle pyta co mam zamiar zrobić ze sobą, z mieszkaniem, itd.... ją już dano widzę że z nami jest coś nie tak, ale przymykam oczy, bo czekam aż zarobię i uzbieram trochę kasy by iść mieszkać samej, ale wychodzi na to że faceci mają łatwiej o pracę niż kobiety!!!!! Facet kolejny do tej firmy co ja pracuj od 2 miesięcy , przyszedł, dają mi 2 lub 3 dni pracy w tygodniu a im od razu ślą sms-y z dniami i godzinami i mają pełny tydzień pracy!!!! Ot tak sobie!!!! A ja jestem swietna w pracy ale jestem kobietą!!!!!! I to starczy!!!!!!!! A za 3 niepełne dniówki nie da się opłacić wszystkiego i przeżyć!!!!! 4 dniówki są potrzebne jak się robi za najniższą stawkę!!!!! Jak już po stanowił że nie chce ze mną już więcej być to wtedy sam z siebie obiecał ze teraz odkurzy i rzeczywiście wzial odkurzacz i że będzie si kąpał i mył zeby dostatecznie często skoro mi to przeszkadza!!!! Teraz to już za późno!!!!! Kim ją do cholery jestem, jego matka??????? Aby go uczyć jak należy żyć???? Wszyscy faceci sa jak dzieci.... a ja nie mam czasu ani ochoty zajmować się kolejnym dzieckiem!!!! Tyle że mimo tego że się rozstajemy to musimy razem mieszkać do poniedziałku, bo oplacilismy razem pokój, a w poniedziałek odbiorę od właściciela 130 funtów co dalam do przodu, z czego 40 to część która doplacil mój facet, więc ja wezmę 90.... w ten piątek wpłynie wypłata za niespelna 3 dni pracy, prawie 2,5 dnia...... z poprzedniego tygodnia.... to zdecydowanie za mało.....Jezu nawet na wyprowadzke z tad mnie nie stać.....
Hej kochani, ciąg dalszy moich wywodów na temat
bezsensownosci życia.....
mamy z A. Takiego znajomego co na początku mojego przyjazdu zgodził się byśmy przynosili ubrania do prania do jego pralni, ustalił cenę 10 funtów za 3 prania, po kilku fazach zaczął stawiać warunki, za pierwszym razem ze nie chce widzieć naszych majtek, a wcześniej w rozmowie powiedział że nie ma problemu, że wszystko wrzuci do pralki, bo nasz właściciel pokoju zakazał korzystać z pralki, obcielam mu więc 10 funtów za pralke, oraz kolejne 10 funtów za niemożliwość gotowania, więc zamiast 130 funtów za tydzień za pokój dla nas dwojga dostaje 110 funtów, oczywiście nie podobało mu się to... tak więc ten z pralnia powiedzial że pomoże nam w ten sposób że będzie prał ale nie tak jak dla innych co im liczy od sztuki, ale za 3 prania 10 funtów. Od dwóch tygodni zapowiedział że ani majtek naszych ani moich staników nie chce widzieć. Ją znowu nie mam zamiaru prac w rękach w 21 wieku, ani moich ani mojego faceta, wiec minął tydzień uzbierało sie troche tego prania, A wziął w reklamówkę tylko spodnie i bluzki i poszedł do pralni, minął kolejny tydzień, jest cała reklamówka majtek , skarpet i staników, więc pogadalam ze wspólnikiem jego i ten powiedział że mam to przynieść i on to upierze, bo tamten jest glopi i poprostu na złość nam chce zrobić... wczoraj T wysszedl z pralni chowając uprzednio proszek do prania więc I nie mógł uprać naszych rzeczy, a jak wrócił to reperowali prasę, i znowu nie włączył pralki, dzisiaj , przed chwilą zadzwonił do mnie T i mnie zjebal że wczoraj przyniosłam majtki i staniki a on już mówił że on tego prac nie będzie!!!!! Do koooorwy nędzy!!!!!!!! Co to za chore przypadki??????????? Szukam pokoju ale mojemu jak nie podoba się okolica to nie podoba mu się cena!!!!!!!!! A ten skoorwysyn właściciel dalej na upartego że nie pozwala mi prac w domu bo pralka hałasuje!!!!!! To było sobie mendo pakistanska kupić pralke nowszej generacji to by nie halasowala!!!!!!!!!!! Szlak by ich wszystkich trafił!!!!!
co tam u was?
U mnie to tak: matka na FB odezwała się nagle, z pytaniem jak tam praca, odpisałam że dwa do trzech dni robię, ona na to że właśnie grecji wróciła, na co pytam "no i?" długo odpowiedzi nie było, po czym przyszła taka wiadomośc : fajna dziewczynka, Asia ma na imię, słodkie dziecko, ma już trzy tygodnie. !!!!!!!!!! Ja chyba nie ten rodziny jestem, nik mnie nie powiadomił, że A urodziła, mam dosyć tej.mojej rodziny... .... Dosyć..... Podejrzewam że chrzciny też juz były bo inaczej matka by jeszcze do polski nie leciała....ale o tym też cicho sza...... Jedna wielka mistyfikacja...... Już po raz szósty zostałam ciocia.... Rozmawiałam z przyjaciółką, twierdzi, że najlepiej ich olac i Yc sobie gdzieś daleko tak jakby ich nie było. Panipsych kiedyś powiedziała że kolkew oko im wbije jak o swoich wielkich wydarzeniach z życia będę ich informować jak gdyby nigdy nic,że ja wtedy będę góra ;).
Jestem w pracy od szóstej rano, wczoraj miałam wolne. Posiedze odpocznę sobie jeszce chwilkę.....
od 19:00 do 7:00rano. Wlasniemam 3 przerwe. Kupilam magnez wsyropie,w tabletkach, waleriane nasen, odstawilam kawe zwykla, kupilam Inke, to Na nerwy, was naslodkosci kupilam chrom, ktory dawniej bralam I wiem ze dziala, zero kontaktu ze słodyczami odtrzech dni. Może pracuje po 3 dni w tygodniu, ale już żyje mi się lepiej, mogę kupić rzeczy o których nie mogłam marzyć w Grecji, a to tylko rzeczy pierwszej potrzeby...
juz nie panuje nad sobą, mam wrażenie że to z powodu oczekiwania na !miesiączkę. Trudno tak żyć... Kupilam magnez, ale jest słaby, muszę iść do lekarza, po pomoc w tych moich nerwach....
Bardzo mnie denerwujegdy ktos komentyje krytykujac
mnie za to corobie, CO mysle itd
to ze robie za najnizsza to istny wyzysk. Majac trzy dni w tygodniy tozeri a nie zarobek. Mam do oplatypokoj,zarcie, bilety it'd.
Jestwm od osmej, podobno skoncze odrugiej w nocy, czyli znowu niepel a dniowka.