Żeby zejść z otyłości 2 stopnia:(
Czeka mnie dużo pracy!!! Ale dam radę!!!
Miałam mieć przerwę w ćwiczeniach Ale tak się przestraszyłem tej wagi że zaraz wysiądę na rowerek i popedaluje trochę.
Pozdrawiam wszystkie walczące dziewczyny!!!
Znajomi (136)
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 142824 |
Komentarzy: | 2356 |
Założony: | 29 listopada 2009 |
Ostatni wpis: | 19 kwietnia 2025 |
kobieta, 53 lat, Ziemski Raj
167 cm, 101.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Żeby zejść z otyłości 2 stopnia:(
Czeka mnie dużo pracy!!! Ale dam radę!!!
Miałam mieć przerwę w ćwiczeniach Ale tak się przestraszyłem tej wagi że zaraz wysiądę na rowerek i popedaluje trochę.
Pozdrawiam wszystkie walczące dziewczyny!!!
Długo szukałam wygodnych butów na obcasie dla grubaski.
Okazało się że te botki niby skromne klasyczne są strzałem w dziesiątkę.
Można w nich gania po całym mieście jak w kapciach.
No i najważniejsze pasują do spodni i sukienki.
Kupię sobie jeszcze jedna parę w innym kolorze.
Macie jakiś pomysł w jaki by był również uniwersalny?
Kocham te buty;)
Co do diety to jest moc!!!
Siłka zaliczona,miska też pod kontrolą.
To mój obiadek.
M
Miała być wątróbka Ale się nie odmrozila.
Jutro przerwa w ćwiczeniach bo mam księdza po południu.
Jeszcze się zastanawiam czy to wpuścić.
Trzymajcie się ciepło i chudo;)
Tym razem nie rzucam sie na gleboka wode.
Powoli do celu.
Ćwiczę codziennie.
Odstawiłam cukier mąkę i winko które tak bardzo lubię
Przede mną jeszcze dwie imprezy w knajpie.
Postanowiłam że zamówię sobie sałatkę i jakoś przeżyje
A od poniedziałku włączam dietę 1500 kalorii
Już się nie mogę doczekać!!!
Miłego dietkowaniu dziewczyny;)Jest moc!!!
Waga tragiczna!!! To kolejny powód że czas najwyższy się z nią rozprawić.W tym miesiącu chciałabym zrzucić 4 kilogramy.Mysle że to realny cel.Byly już ćwiczenia A po południu będzie siłownia.A teraz pewna historia i dowód na to ile fajerwerki robią zła i szkody dla zwierząt!!!W sylwestrowy wieczór do pociągu wpadł przestraszony owczarek niemiecki.Pieska sploszyl huk petard.Suczka wygodnie rozsiadla się na fotelu i przejechałem kilka stacji na galę.Po jakimś czasie zainteresował się nie jeden z pasażerów.Wzial pieska że soba do domu i umieścił ogłoszenie o zgubić.Po dwóch dniach szczęśliwy pies trafił do właścicieli.
Ta historia skończyła się dobrze;)Ale w moim województwie petardy tak przestraszył dzięcioł że nie wytrzymalo serduszko i niestety padł:( A Wy co myślicie o fajerwerkach?
Przez całe Święta nie wychodziłam na wagę.Co szklana pokaże okaże się jutro.No nic weźmiemy to na klatę!!!A dziś pięknie.Miska ogarnięta rano ćwiczenia na dywanie A później siłownia na dworze.Dam radę i Wy też!!! Pozdrawiam cieplo;)
Od jutra ruszam z ćwiczeniami!!!
Postanowiłam że trzeba ruszyć tyłek z kanapy!!! Ciężko mi po tych Świętach!!!Nie mogę się ruszać z przejedzenia.Jutro będzie siłownia na świeżym powietrzu i trening z Anna Lewandowska.Trzymajcie kciuki za moje powodzenie.
W tym roku kameralny tylko we dwoje;)Bigos już się gotuję.Barszczyk zrobiony.Do tego krokiety z kapustą i grzybami.Zrobie jeszcze jakaś sałatkę i sernik na zimno z truskawkami.To ostatnie obzarstwo w starym roku.Potem będzie już lekko i dietetycznie.Moj mąż dziś zapytał czy będziemy tańczyć.Jak poleje się wino to kto wie co nam przyjdzie do głowy.Zaraz posprzątam mieszkanko A wieczorem włączę wszystkie światełka żeby zrobić nastrój nawet witrynę w meblach mam podświetlana.Zycze Wam miłej zabawy i wszystkiego najlepszego W Nowym Roku.Niech się spełnią Wasze marzenia te łatwe i te trudne do spełnienia.Wszystkiego dobrego;)
I Nowe możliwości.Nie robię podsumowań starego roku.Chce zacząć wszystko od początku.Bede robiła plany miesięczne.Zarowno dietetyczne jak również moje cele na przyszłość.Ruszam z dieta 9 stycznia.Bo po Nowym Roku czeka mnie jeszcze kilka imprez.Mam kilka jadlospisow od doświadczonej dietetyczki.Nie chce już sama kombinować bo nic mi z tego nie wychodzi.A Wy kiedy startujące?
Dzisiaj idę z wizytą do mojego syna i synowej.Od rana pech!!!Obiecałam moim dzieciom że przywiozę obiad.Bedzie też moja swatowa i moja mama.Chcialam zabłysnąć 8 wymyśliłam pierś z indyka faszerowana szpinakiem suszonymi pomidorami i mozzarellą.Po odmrozeniu okazało się że śmierdzi okrutnie.I musiałam ja wywalić.Wcisneli mi stare śmierdzące mięso.Pojde tam po Świętach i zrobię awanturę bo wysłałam na nią 50 zł.Jestem wściekła!!! Dobrze że mam schab.To zrobię bitki w sosie pieczarkowym.Tylko czy to nie za skromny obiad?Do tego kluski i buraczki.Moj mąż załapał kleszcza to nie do pomyślenia żeby w grudniu żyły te rybactwa to już 5 w tym roku.Wlasnie pojechał na izbę przyjęć.Wigilia spoko trochę się obiadowa bo byłam u teściów i mamy.Dzieci kupiły mi pracownicę do ubrań.
Cieszę się bo nie lubię prasowac.My z mężem robimy sobie prezenty w połowie stycznia bo będziemy wtedy przy kasie.Tak niestety wypadło w tym roku.Poza tym pechem dzisiejszym to zadowolona jestem bardzo;) Udanego Świątecznego dnia Wam życzę.Nie przejedzcie się za bardzo!!!
Zdrowych pogodnych Świąt.Wszystkiego dobrego i mnóstwa prezentów pod choinką.